Barbara Kurdej-Szatan: Kolejny szok po aferze. Damięcki wyjawił całą prawdę!
Do mediów trafiły ostatnio sensacyjne informacje, że przez aferę z Barbarą Kurdej-Szatan cierpią także pracujący z nią aktorzy. Mateusz Damięcki nie wytrzymał i wydał w tej sprawie oświadczenie. Aktor ujawnia, jaka jest prawda...
Od kilku dniu media plotkarskie rozpisują się niemal głównie na temat Barbary Kurdej-Szatan (sprawdź!) i afery, jaka wokół niej powstała.
Wszystko oczywiście w związku z jej wulgarnym wpisem na Instagramie, w którym nazwała funkcjonariuszy Straży Granicznej "mordercami".
Można było odnieść wrażenie, że głos w tej sprawie zabrali już niemal wszystkim. Nawet Jacek Kurski osobiście zakomunikował, że w TVP nie ma dla niej miejsca w żadnej produkcji, a ostatnie odcinki "M jak miłość" z jej udziałem pojawią się w grudniu i to będzie definitywny koniec jej obecności na antenach publicznego nadawcy.
Gdy już wydawało się, że temat Basi i jej wpisu przestanie być tematem numer jeden, wtedy gruchnęła kolejna informacja, że przez skandal z Szatan cierpią także grający z nią w serialach aktorzy.
Wspomniano wówczas o Sławku Uniatowskim, który gra jej ukochanego w "M jak miłość" oraz o Mateuszu Damięckim.
Ten drugi w końcu nie wytrzymał i postanowił zabrać w tej sprawie głos. Aktor przekonuje, że rewelacje jednego z portali to bzdury!
Odniósł się także do głośnych już słów koleżanki o Straży Granicznej. Zapewnił, że Basia może na niego liczyć także teraz...
Zobacz też:
Edyta Górniak martwi się o syna. Plotki to jednak prawda!
Rozenek-Majdan złamała przepisy! Przyłapana na gorącym uczynku!
Katarzyna Skrzynecka w krótkich włosach. Wygląda jak nastolatka!