A jednak to nie były plotki ws. Barbary Kurdej-Szatan. Nagle oficjalnie ogłoszono
Barbara Kurdej-Szatan (39 l.) 3 lata temu została zmuszona przez ówczesnego prezesa do odejścia z TVP. Nie brakowało opinii, że zwolnienie było karą za niezgodne z linią programową poglądy, z którymi aktorka się nie kryła. Teraz wraca do telewizji publicznej jako gwiazda nowego serialu, jednego z pierwszych, nakręconych już w całości przez nową ekipę.
Barbara Kurdej-Szatan przez wiele lat należała do grona najlepiej rozpoznawalnych gwiazd TVP. Trudno byłoby wymienić programy, których nie prowadziła. W pewnym momencie, jak ujawniła w jednym z wywiadów, sama nie wiedziała, w co ręce włożyć:
"Ja tak dużo prowadziłam różnych programów, że w pewnym momencie miałam wrażenie, że ludzie nie wiedzą, czy jestem prowadzącą, czy bardziej aktorką" – wyznała Pudelkowi.
Kurdej-Szatan była gospodynią największych hitów telewizji publicznej, takie, jak "The Voice od Poland" czy "Dance Dance Dance".
Był czas, gdy szefowie telewizji publicznej byli tak zauroczeni Basią, że dla niej zerwali negocjacje z Marceliną Zawadzką, pierwotnie typowaną do prowadzenia pierwszej edycji tanecznego show.
Z czasem relacje Kurdej-Szatan z TVP nieco się ochłodziły, za sprawą wpisów, które zaczęły pojawiać się na Instagramie celebrytki. Nie wahała się w nich poruszać trudnych tematów, a po jednym z nich ówczesny prezes TVP, Jacek Kurski, zwolnił ją z pracy wpisem na popularnej platformie społecznościowej.
Aktorka dowiedziała się z niego, że nie jest już mile widziana na Woronicza, ani na planie serialu "M jak miłość".
3 lata później Barbara Kurdej-Szatan wraca do mediów publicznych jako gwiazda nowej produkcji. Jak informują Wirtualne Media, fabuła serialu pod symbolicznym w przypadku Kurdej-Szatan tytułem "Zaraz wracam" rozgrywa się w urzędzie gminnym wymyślonej miejscowości, oczywiście wymyślonej. W rolach urzędniczek, obok Kurdej-Szatan wystąpią Violetta Arlak i Katarzyna Zielińska.
W obsadzie znaleźli się także Marcin Kwaśny, Mikołaj Krawczyk, Dawid Dziarkowski i Paweł Koślik. Mateuszowi Kilianowi przypadła rola wójta, zabiegającego o uzyskanie dla miejscowości praw miejskich. Na razie zaplanowano 45 odcinków, a serial zadebiutuje na antenie w przyszłym roku.
Zobacz też:
Wieści ws. Barbary Kurdej-Szatan nadeszły w ostatniej chwili. Oficjalnie ogłosili
Barbara Kurdej-Szatan: Co ja mogę? Nie uważam, że brak mi wrażliwości