Barbara Kurdej-Szatan z hukiem wyleciała z TVP. Teraz jej twarz pojawiła się w "19:30"
Czyżby Barbara Kurdej-Szatan miała powrócić do TVP? Znana aktorka znów została gwiazdą wiadomości. W czwartkowym wydaniu "19.30" wyjaśniono, czym jest stan likwidacji mediów publicznych, a następnie pokazano gwiazdę. Oto szczegóły.
Ministerstwo kultury w środę ogłosiło coś, co sprawiło, że wielu obywateli zaniemówiło. Minister Bartłomiej Sienkiewicz podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji TVP, Polskiego Radia i PAP. W "19.30" tłumaczono widzom, że nie ma powodów do obaw, ponieważ widzowie nie stracą możliwości oglądania programów, które lubią.
Pokazano m.in. spot promujący Euro 2024 w Niemczech i zapewniono, że mecze będzie można oglądać w Telewizji Polskiej. Będzie je komentował Dariusz Szpakowski. Krok po kroku wyjaśniono również inne zmiany. Obiecano nawet, że nie znikną ulubione programy widzów, takie jak "Familiada" czy "M jak miłość". Mówiąc o tym pokazano kadry ze zwolnioną Barbarą Kurdej-Szatan.
To niemały pstryczek w nos dla dawnej ekipy stacji TVP. Wielu pewnie pamięta, że aktorka została pożegnana przez publicznego nadawcę po tym, jak wybuchł skandal z jej udziałem. Nagrania z jej mediów społecznościowych regularnie używano w materiałach stacji.
Sytuacja miała duży wpływ na jej karierę. W 2021 zakończyła pracę w "M jak miłość", w związku z czym grana przez nią bohaterka wyjechała z kraju. Koniec współpracy był dla Barbary Kurdej-Szatan początkiem walki o sprawiedliwość.
Po ponad roku oczekiwania aktorka dowiedziała się, że Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał postanowienie o umorzeniu postępowania w tej sprawie. Od tamtego czasu była gwiazda "M jak miłość" zyskała liczne grono przeciwników, a jej telewizyjna kariera jeszcze mocniej ucierpiała z powodu głośnego skandalu.
W ostatnim czasie Barbara Kurdej-Szatan skupiła się na grze w teatrze. Jak przyznała niedawno w rozmowie z Pomponikiem - z chęcią wróciłaby do pracy przed kamerą.
Teraz okazuje się, że marzenia aktorki niebawem się spełnią - jak bowiem informuje portal Świat Gwiazd - 38-latka zagra główną rolę w bożonarodzeniowej komedii romantycznej "Piernikowe serce". Jej premiera zapowiedziana została na 2024 rok. To jednak tylko jedna z wielu dobrych informacji...
Skoro kariera gwiazdy znów nabiera tempa, bardzo możliwe, że stacja TVP zaangażuje ją do nowych projektów. Zapytana przez Plejadę (kilka miesięcy temu, więc przed całym zamieszaniem), tak mówiła o potencjalnym powrocie:
"Nie zastanawiałam się nad tym, czy widziałabym dla siebie tam miejsce, bo nie wiem, co miałabym wejść, w jaki projekt. Myślę, że te zmiany potrzebują czasu, bo osiem lat - szczególnie jeśli chodzi o serwisy informacyjne - prania mózgu będzie teraz trudne do... nawet nie do odkręcenia, ale pokazania ludziom po prostu prawdy i tego, jak to wszystko naprawdę wyglądało i jaka to była manipulacja".
Czy aktualne działania stacji są dla Kurdej-Szatan wystarczającą zmianą? Czas pokaże.
Czytaj też:
Jest inaczej niż Polacy myśleli. Kurdej-Szatan w te pędy ogłosiła. "Dla mnie to jest szokujące"
Pilne wieści z domu Kurdej-Szatan. Ledwie odkryła karty ws. męża, a tu taka sensacja o rozwodzie