Barbara Mularczyk z "Kiepskich" założyła profil na profilu randkowym. Później stało się coś niezwykłego

Barbara Mularczyk (38 l.) od najmłodszych lat chciała zostać aktorką jak jej ojciec Jerzy Mularczyk. Uczęszczała do dziecięcej sekcji aktorskiej działającej przy teatrze Kalambur we Wrocławiu. Zdobyła popularność dzięki serialowi "Świat według Kiepskich". Jeszcze jako nastolatka miała okazję zagrać u boku Andrzeja Grabowskiego, Krystyny Feldman, czy Ryszarda Kotysa.

W trakcie pracy nad serialem aktorka zdążyła założyć rodzinę. Mularczyk w 2011 roku wyszła za mąż za Rafała Potockiego i jest matką dwójki dzieci - jedenastoletniej Aleksandry i siedmioletniego Jana. W niedawnym wywiadzie dla Plejady zdradziła, jak poznała swojego męża.

Barbara Mularczyk i Rafał Potocki poznali się w sieci. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Aktorka założyła profil na portalu randkowym, które dopiero co stawały się popularne.

"Nie chciałam zostać rozpoznana, więc wybrałam zdjęcie, na którym nie do końca byłam do siebie podobna. Potem musiałam określić, jakiego mężczyzny szukam. Wypisałam więc wszystkie kryteria i okazało się, że z całego Wrocławia tylko trzech panów je spełnia. Odezwałam się do nich. Szczególnie miło pisało mi się z jednym z nich, ale nie zdążyliśmy się spotkać, bo skasowałam mój profil" mówi w wywiadzie wrocławska aktorka.

Powód skasowania profilu był dość oczywisty. Kiedy odzywało się do Barbary sporo mężczyzn, a ona odpisywała im, że nie odpowiadają jej wymaganiom, spotykała się z wyzwiskami. Mularczyk była pewna, że na tym skończyła się jej znajomość z sympatycznym mężczyzną z portalu randkowego. Jakie było jej zaskoczenie, kiedy spotkała go ponownie. Tym razem w jednym z wrocławskich lokali.

"Spotkałam się z koleżanką w knajpie i ona przedstawiła mi Rafała. Nie wierzyłam własnym oczom. To był jeden z tych trzech facetów, którzy pasowali do moich wymagań na portalu randkowym. Od razu go poznałam. On mnie nie, bo - w przeciwieństwie do niego - nie wrzuciłam na swój profil wyraźnego zdjęcia" - opowiada aktorka.

Barbara Mularczyk dała Rafałowi numer telefonu, on jednak nie zadzwonił. Była rozczarowana. Kiedy spotkała go rok później na jakiejś imprezie, mężczyzna poprosił ją do tańca. Na parkiecie zapytał o numer telefonu.  

"Powiedziałam mu, że ostatnio mu podałam i nie zadzwonił, więc teraz niech sam go sobie szuka. I, oczywiście, znalazł. Ktoś z moich znajomych mu podał."

Gdy Barbara Mularczyk zaczęła grać w Marilkę Kiepską chodziła do sportowej szkoły podstawowej we Wrocławiu. Rówieśnicy kibicowali jej.

"Bardzo fajne było to, że wszyscy mi kibicowali, miałam zżytą drużynę, która mnie wspierała na każdym froncie, czy to sportowym, czy serialowym. W liceum poznawałam nowych ludzi i jakimś cudem znów trafiłam na fajnych. Nigdy nie doznałam żadnej krzywdy, internet nie był tak rozwinięty, jak teraz, więc nikt nie musiał tam nic pisać" - przyznała.

W rozmowie z Pomponikiem aktorka wspomniała, jak wyglądąła praca na planie. Podkreśliła, że gdy była dzieckiem, podczas kręcenia zdjęć miała zapewnione inne warunki.

"Miałam inny czas pracy. Byłam krócej, nie mogłam być eksploatowana tak, jak dorosły człowiek. Jedzenie miałam to samo. Później już byliśmy dorosłymi ludźmi, kumplami, znajomymi, więc nie trzeba było obchodzić się jak z jajkiem" - zażartowała.

Kiedy ogłoszono koniec serialu Barbara Mularczyk nie była zaskoczona. 

"Smutno mi było. Wiedziałam, że to kiedyś nastąpi [...]. Jeżeli coś fajnego się kończy, to zawsze jest przykro" - wyjawiła z żalem.

Teraz planuje pójść na kilka castingów. Może zobaczymy ją w jakiejś nowej roli?

Jeżeli jesteście fanami "Świata według Kiepskich" nadal możecie oglądać odcinki serialu. TUTAJ w Polsat Go!

Zobacz też:

Barbara Mularczyk to wzorowa mama!

Ryszard Kotys został upamiętniony. Wzruszający hołd

Gwiazda "Świata według Kiepskich" miała ciekawe marzenia w dzieciństwie