Bartłomiej Kotschedoff: Atak paniki nie jest mu obcy
Są tacy, którzy twierdzą, że w serialu "Bodo" zagrał najlepiej - a wcielił się w Adolfa Dymszę. Jak wielki poprzednik, Bartłomiej Kotschedoff (30 l.) ma charyzmę, jak nikt inny potrafi skupić na sobie uwagę.
Tak dzieje się też w najnowszym filmie "Atak paniki", gdzie jego rola Miłosza, chłopaka opętanego grami komputerowymi, jest koncertowa!
Jeśli do tego dodać, że jest współautorem scenariusza, który - jak mówią krytycy wprowadza nową jakość do polskiego scenariopisarstwa - czapki z głów!
Urodził się w Stargardzie Szczecińskim. Mówi, że wychował się na Teatrze Telewizji. Przez jakiś czas mieszkał we Włoszech (zna biegle język włoski i angielski) zastanawiał się, czy nie studiować w Mediolanie.
Ostatecznie wybrał krakowską PWST. A tam uczyli go idole z dzieciństwa, m.in. Krzysztof Globisz i Jan Peszek, z którymi po kolejnych latach grał na scenie. Po studiach pracował w Katowicach, Łodzi, ostatecznie zadomowił się w stolicy.
Uważa, że jest to miejsce dla niego, ponieważ dużo się tu dzieje i można tworzyć wiele ciekawych projektów.
Jeśli do talentu aktorsko-scenariuszowego, znajomości języków, aparycji, dodamy umiejętności inne: sztukę walki kendo, boks, aikido, jazda na motorze, pływanie, o los aktora możemy być spokojni.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: