Bartłomiej Topa pomstuje na papieża Franciszka. "Czuję wielki wstyd za człowieka"
Bartłomiej Topa (54 l.) odwiedził studio nagraniowe podcastu „WojewódzkiKędzierski", aby w towarzystwie Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego pomówić o bieżących wydarzeniach oraz przemyśleniach aktora o świecie. W pewnym momencie rozmowa zeszła na kwestię wiary. Niespodziewanie aktor przystąpił do obwiniania papieża Franciszka o brak działań w stosunku do sytuacji w Ukrainie. Padły mocne słowa.
Postać papieża Franciszka od momentu objęcia władczy nad Kościołem Katolickim budzi liczne kontrowersje. Dziennikarze już niejednokrotnie przywoływali szokujące wydarzenia z przeszłości, które miały być udziałem Jorge Mario Bergoglio. Jako jezuita w latach 1973-1979 Argentyńczyk stał na czele zakonu. W roku 1976, czyli na początku wojskowej dyktatury, która ogarnęła kraj miało dojść do uprowadzenia jezuickich księży, Orlando Yorio i Francisco Jalicsa. Mężczyźni byli przetrzymywani w skandalicznych warunkach przez niemal pół roku. Jak później ustalono, przyczyną ich porwania była podejrzana aktywność polityczna. Śledczy przypuszczają, że przyszły papież, Jorge Mario Bergoglio mógł wiedzieć o tej sprawie znacznie więcej niż nam się wydaje.
Papież Franciszek pomimo upływu lat nie przestaje budzić skrajnych emocji. Jedni uwielbiają go, twierdząc że przystosowuje Kościół do potrzeb XXI wieku. Inni natomiast zarzucają mu zbyt daleko idące zaangażowanie polityczne i dostosowywanie kanonu religijnego do oczekiwań wiernych. Podczas spotkania Bartłomieja Topy z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim niespodziewanie postać papieża Franciszka stała się głównym tematem podcastu. Zaczęło się od przypomnienia faktu, że aktor w czasach młodości regularnie uczęszczał do kościoła, był ministrantem i jeździł na oazy.
Czas zmienił jednak jego stosunek do katolicyzmu. Z wypowiedzi aktora można wywnioskować, że wierzy w reinkarnację, która jak wiadomo stoi w sprzeczności z nauką Kościoła. Topa wspomniał o swoich poprzednich wcieleniach.
Zobacz też: Ludwika Cichecka. Co wiemy o partnerce Kuby Wojewódzkiego?
Prowadzący dopytywali Bartłomieja Topę, co sądzi o postawie papieża Franciszka w obliczu toczącej się w Ukrainie wojny. Prawdopodobnie Wojewódzki i Kędzierski mieli na myśli rezygnację duchownego z wyjazdu do Kijowa. Niedawno w rozmowie z argentyńskim dziennikiem "La Nacion" papież tłumaczył powody odwołania podróży. Stwierdził wówczas, że "nie może zrobić czegoś, co wystawiłoby na ryzyko wyższe cele, jakimi są zakończenie wojny, rozejm albo przynajmniej korytarz humanitarny".
Bartłomiej Topa zwrócił uwagę na problem współczesnego Kościoła. Jego zdaniem u jego podstawy leży ludzka słabość.
W przeszłości wiele polskich gwiazd miało pretensje do papieża Franciszka o działania niezgodne z kanonem wiary oraz etyką. Paulina Młynarska miała żal do głowy Kościoła o obwinianie wszystkich za wojnę w Ukrainie. Z kolei, Ida Nowakowska sprzeciwiała się małżeństwom homoseksualnym, o których papież Franciszek wypowiada się coraz przychylniej. Teraz swoje zdanie dorzucił również Bartłomiej Topa.
Zobacz też:
Wiesława Judek komentuje nową edycję "Rolnik szuka żony". To nie program dla emerytów?
Natasza Urbańska w kuszącym stroju opowiada o premierze „365 dni”. Massimo skomentował
Zaskakujące badania australijskich dingo. Nie są “zdziczałymi psami"
Wojna Rosja-Ukraina. Wołodymyr Zełenski: wyzwolenie naszej ziemi jest tylko kwestią czasu
