Bartłomiej Topa stracił syna
Bartłomiej Topa (47 l.) kilka lat temu przeżył osobistą tragedię, o której teraz opowiedział na łamach jednej z książek.
Kajtek, syn aktora i jego byłej żony, malarki Agaty Rogalskiej, urodził się z wadą serca - rzadką, jedną na kilka tysięcy przypadków.
Lekarzom nie udało się go uratować, maluch zmarł, mając siedem miesięcy.
Choć wydarzyło się to dziesięć lat temu, Bartłomiej Topa to dziś nie może o tym zapomnieć.
"To uczucie, które wyrzuca na zupełnie inną orbitę. Myślę, że na większość rzeczy w życiu nie mamy jednak wpływu i świadomość tego daje totalną siłę" - wyznaje aktor w książce "Jestem tatą" Joanny Drosio-Czaplińskiej, którą cytuje dziennik "Fakt".
Aktor rzadko bywa na grobie Kajtka, gdyż - jak mówi - miejsce syna jest w jego sercu, a nie na cmentarzu. Wie jedno - chce, by jego prochy zostały rozsypane, a nie złożone w grobie. Poinformował już o tym swoją drugą latorośl - 12-letniego syna Antoniego.