Bartosz Kurek dwa lata temu poślubił swoją wieloletnią partnerkę, Annę. Kobieta również miłuje siatkówkę, a swego czasu występowała w kadrze Polski seniorek. 34-latek i jego wybranka, na co dzień mieszkają w Japonii, gdzie sportowiec gra w klubie Wolf Dogs Nagoya. Para lubuje się w wielu dyscyplinach sportowych, a od niedawna z wypiekami na twarzy śledzi dokonania rajdowców w Formule 1.
Bartosz Kurek i jego żona spełnili marzenie. Pochwalili się tym w sieci!
Kilka dni temu małżonkowie postanowili spełnić marzenie i skorzystali z okazji do podziwiania zmagań kierowców na torze Suzuka International Racing Course! Jak się okazuje, przyjemność oglądania Grand Prix sporo ich wyniosła, bowiem śledzenie trzydniowego rajdu może kosztować nawet sześć tysięcy dolarów za bilet dla jednej osoby (czyli ok. 30 tysięcy złotych).
Małżonkowie nic sobie nie zrobili z ogromnych cen i ochoczo kontemplowali czas na trybunach. Anna pochwaliła się, że poznała techniczne słownictwo i zagadnienia, dzięki czemu wie, ile waży fotel kierowcy, a także, po co do spodu bolidu montowane są tytanowe bloczki.
"Do dzisiaj nie wiedziałam, o co chodzi w F1. Teraz wiem, ile waży fotel kierowcy i po co pod spodem bolidu montowane są tytanowe bloczki " - zachwycała się 29-latka.
Bartosz zachwycił się pracą zespołu Alfa Romeo Orlen Team. Sportowiec przyznał, że doznania związane z rajdem, a także wejście za kulisy, są dla niego "jak sen".
"Co za przeżycie, móc zobaczyć zespół F1 Alfa Romeo Orlen Team — ich pracę z bliska i móc wejść za kulisy. Nadal czuje się, jakby to był sen. Dziękuję wszystkim, którzy sprawili, że było to możliwe!!!" - przeżywał Kurek.
Zazdrościcie im spełnienia marzeń?
Zobaczcie również:
Żona Bartosza Kurka chwali fryzjera: "Wie, czym są końcówki". Wiedzieliście?
Żona Bartosza Kurka nie wytrzymała! Puściły jej nerwy na Instagramie...
Żona Kurka skradła show! Nie mogli oderwać od niej wzroku
