Basia Kurdej-Szatan niepocieszona. Przedszkole córki nie jest czynne wieczorami i w weekendy!
Hania, córka Basi Kurdej-Szatan (32 l.), poszła w tym roku do przedszkola. Jej znana mama żałuje, że placówka nie jest czynna do późnych godzin nocnych i w weekendy.
Znana z reklamy sieci komórkowej Szatan jest obecnie jedną z najbardziej rozchwytywanych aktorek w Polsce. Gra w "M jak miłość", nowym serialu Polsatu "W rytmie serca", do tego jest prowadzącą show TVP "Kocham cię, Polsko" oraz "The Voice of Poland".
Od grudnia dojdzie jeszcze dziecięca wersja programu - "The Voice of Kids". Ponadto aktorka uczestniczy w licznych pokazach, eventach i wszelkiej maści imprezach show-biznesowych. Grafik 32-latki jest więc tak napięty, że niewiele czasu pozostaje na życie prywatne. Na brak zajęć nie narzeka także mąż Basi Rafał Szatan.
Tygodnik "Gwiazdy" donosi, że dotąd parze udawało się zapanować nad wszystkim dzięki niani, która zajmowała się ich córką Hanią. Kobieta jednak wyszła za mąż i wyjechała z Warszawy, co aktorka przyjęła z bólem serca.
"Przez pięć lat mieliśmy wspaniałą nianię. Była z Hanią, odkąd córka skończyła pół roku. Obie się pokochały. Ale Weroniki nie ma już z nami, bo wyszła za mąż i mieszka w innym mieście" - żali się tygodnikowi Basia.
Aktorka posłała więc małą do przedszkola. Niestety, placówka nie jest czynna wieczorami i w weekendy, a właśnie wtedy para ma najwięcej roboty. Ratunkiem w tej sytuacji są rodzice. Aktorka zmuszona jest także zabierać małą na plan zdjęciowy.
"Jakoś sobie radzimy" - mówi. "Teraz po raz pierwszy zabrałam Hanię na plan serialu w Kazimierzu Dolnym. Myślę, że będzie się dobrze bawiła z całą ekipą. Zobaczymy, jak to się sprawdzi" - dodaje.
***
Zobacz więcej materiałów: