Basia Kurdej-Szatan o koronawirusie: Coś już kupiliśmy
Basia Kurdej-Szatan (34 l.) nie kryje, że obawia się epidemii koronawirusa, tym bardziej że na świecie odnotowuje się kolejne przypadki zachorowań. Aktorka zaczęła robić już zapasy.
O pierwszym przypadku koronawirusa w Polsce poinformował w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski. 66-letni Mieczysław z Cybinki, u którego wykryto wirusa, jest hospitalizowany w Zielonej Górze. Mężczyzna wrócił do Polski z Niemiec autokarem. Razem z nim podróżowało 11 osób.
Choć jest izolowany, zdążył już udzielić wywiadu jednemu z tabloidów, w którym stwierdził, że cieszy się z popularności, którą zyskał dzięki "śmiertelnej zarazie".
"Nie prosiłem o taką sławę" - mówi w "Super Expressie".
"Siedzę odizolowany, dostaję wiele leków. Mam wszystko, czego potrzebuję. Ciągle jednak dużo kaszlę i mam wydzielinę w płucach. Ale nie mam już gorączki. Czuję się nieco lepiej".
Czy koronawirusa boją się polskie gwiazdy? Okazuje się, że tak...
Czytaj dalej na następnej stronie...
Iwona Pavlović na razie nie panikuje, zawsze ma jednak przy sobie żel antybakteryjny.
- Trzeba zachować spokój, umiar i dużą ostrożność we wszystkim - mówi nam tancerka i jurorka "Tańca z gwiazdami".
- Czy się boję? Nie, w Polsce czuję się bezpiecznie. Trzeba jednak pamiętać o sprawie i zbadać się, gdy poczujemy się źle, zachować środki ostrożności. Ja, w związku z moimi lekcjami tańca, spotykam się z dużą ilością osób i przyznaję, że w torebce mam płyn antybakteryjny, żeby myć ręce. Czy to mnie uchroni, nie wiem. Nie panikuję i nie robię zapasów.
Basia Kurdej-Szatan przeciwnie. Co więcej, gdyby miała zaplanowaną podróż w rejony, gdzie szaleje koronawirus, bez wahania zrezygnowałaby z wyjazdu.
Na razie zrobiła zapasy! - Coś już kupiliśmy, ale to nie cukier - tłumaczy z uśmiechem.
Rodakom radzi, by kupowali maski, antybakteryjne żele i leki antywirusowe. - Choć nie ma ich już w aptekach, mam nadzieję, że znajdziecie.
