Basia Kurdej-Szatan przeprasza za swoją wypowiedź o Straży Granicznej: Nie jestem w stanie patrzeć na cierpienie
Basia Kurdej-Szatan (36 l.) po fali krytyki postanowiła przeprosić za swoją emocjonalną i pełną wulgaryzmów wypowiedź o Straży Granicznej i rządzących. "Jestem matką dwójki małych dzieci. Nie jestem w stanie patrzeć na cierpienie, dzieci w szczególności. Nie akceptuję takiego świata i nie zaakceptuję nigdy" - napisała.
Po tym, jak sieć komórkowa odcięła się od słów Basi Kurdej-Szatan, aktorka (zobacz!) wydała oświadczenie, w którym przeprosiła za "niestosowny język" swojej wypowiedzi. Napisała, że była pod wpływem silnych emocji.
Aktorka wypowiedziała się na temat koczujących na granicy polsko-białoruskiej migrantów w dość "swobodny" sposób. Nie stroniła od przekleństw, wulgaryzmów i wykrzykników. Dostało się Straży Granicznej i rządzącym.
Pisała, że jest roztrzęsiona i nie może nad sobą zapanować.
Operator sieci komórkowej, z którą współpracuje, odciął się od jej słów, pisząc, że "wiadomości publikowane na jej prywatnych profilach w mediach społecznościowych wyrażają jej opinię i nie są w żadnym wypadku ich stanowiskiem".