Beata Kozidrak: Ile zapłaciła za wolność?
Ekspresowy rozwód piosenkarki miał swoją cenę. Ale Beata zrobiła wszystko, by szybko uwolnić się od męża...
Świeżo rozwiedziona wokalistka Bajmu nie wygląda na zasmuconą rozstaniem z Andrzejem Pietrasem (62). Dopisuje jej humor, tańczy i śpiewa swoje nowe piosenki.
Następny utwór, który zamierza nagrać, będzie nosić tytuł „Blizny”. Znamienne kompozycje świadczą o tym, że artystkachce rozliczyć się z człowiekiem, z którym spędziła 36 lat. I że ma mu sporo do zarzucenia. Co konkretnie? To po części ujawni płyta.
Nazwę Bajm dostanie ona, on miliony
Środowisko show-biznesu jest zadziwione faktem, że wokalistce udało się tak szybko przeprowadzić rozwód. Gwiazdę i jej męża łączyły bowiem bardzo ścisłe związki finansowo-zawodowe. Andrzej, tak jak ona, był współzałożycielem Bajmu, a od wielu lat menadżerem zespołu. Gdyby parze nie udało się zgodnie podzielić majątkiem, sądowa batalia mogłaby trwać latami.
Jak udało się dowiedzieć "Na Żywo", Kozidrak poszła jednak na wiele ustępstw w stosunku do Pietrasa, by szybko odzyskać wolność.
"Zgodziła się podzielić z nim prawami autorskimi do piosenek po połowie, mimo że to ona jest autorką większości z nich" – twierdzi osoba z otoczenia wokalistki.
"Zatem on także będzie do końca życia dostawał tantiemy za piosenki Bajmu. Poza tym Beata odda mu połowę nieruchomości, w tym także tych za granicą. Pieniądze zgromadzone na kontach pary również podzielono. Ale prawa do posługiwania się nazwą zespołu Bajm otrzyma tylko ona" – zapewnia źródło.
Jeden z tabloidów podał, że jeszcze do lutego przyszłego roku Pietras będzie sprawować funkcję menadżera grupy. Z byłą żonę zetknie się na koncertach, które organizuje. Gdy negatywne emocje związane z rozwodem opadną, byli małżonkowie zapewne zaczną znów spotykać się na gruncie rodzinnym.
Choć każde układa sobie życie z nowym partnerem, zawsze będą łączyć ich córki: Kasia i Agata oraz dwoje wnucząt. Póki co, latorośle pary trzymają stronę matki.
"Beata jest wdzięczna córkom za wsparcie i wkrótce zabiera je na wycieczkę do Las Vegas. Tam zamierza hucznie świętować odzyskanie wolności" – wyjawia osoba z otoczenia gwiazdy.
Tymczasem Andrzej Pietras także odreagowuje rozstanie.
"Proszę mi nie przeszkadzać, jesteśmy za granicą" – powiedział, gdy zadzwonoli do niego dziennikarz tygodnika.
Czy towarzyszy mu kobieta, z którą kilka tygodni temu był widziany nad Bałtykiem? Czy to właśnie ona stała się powodem rozstania z żoną?
Bliscy znajomi gwiazdy sugerują, że wierność już dawno nie była mocną stroną Andrzeja.
" Beata przez lata musiała robić dobrą minę do złej gry, udając że wszystko jest w porządku w jej małżeństwie" – zdradza informator.
"A prawda jest taka, że Andrzej spotykał się z innymi kobietami. Nawet zapraszał je do ich domu w Lublinie" – twierdzi.
Nic dziwnego, że piosenkarka odżyła po rozstaniu. I rozwiodła się ekspresowo.
Kinga Wieczorek