Beata Kozidrak: jest akt oskarżenia przeciwko wokalistce Bajmu. Odpowie przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu
Beata Kozidrak (61 l.) odpowie za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości. Do Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów wpłynął akt oskarżenia przeciwko wokalistce Bajmu.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz powiedziała PAP: "Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w środę 20 września. Prokuratura zarzuca oskarżonej popełnienie czynu opisanego w art. 178a p. 1 kodeksu karnego, czyli kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, co zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
Jak wynika z ustaleń Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów, 1 września około godziny 19.40 Beata Kozidrak nietrzeźwa kierowała autem i "umyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym". Tuż po zatrzymaniu badanie wykazało 2 promile alkoholu w wydychanym przez artystkę powietrzu.
O tym, że kierująca bmw może być nietrzeźwa, poinformowali policję inni kierowcy. Świadkowie zauważyli, że kierowany przez Beatę pojazd chaotycznie zmienia pasy ruchu, podjeżdża bardzo blisko pojazdów i wymusza reakcje innych uczestników ruchu.
Z relacji jednej z przesłuchanych osób wynika, że samochód gwiazdy wjeżdżał również na krawężniki. Zdarzenie zostało nagrane przez pasażera innego samochodu. To świadkowie uniemożliwili artystce odjechanie ze skrzyżowania al. Niepodległości i ul. Batorego do czasu przyjazdu policji.
Jeszcze na miejscu zdarzenia Kozidrak oświadczyła policjantom, że dzień wcześniej była na spotkaniu, które zakończyło się około 2 w nocy. To wtedy miała spożywać wino - z jej relacji wynikało, że wypiła około 1 litra alkoholu. Na komendzie, podczas przesłuchania w charakterze podejrzanej, przyznała się do winy, ale skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.
Wokalistka zespołu Bajm 2 września wydała krótkie oświadczenie. W mediach społecznościowych napisała: "Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa".
Wobec Beaty Kozidrak nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych, po zdarzeniu policja zabezpieczyła jej prawo jazdy. Artystka nie była karana sądownie. Auto, którym poruszała się 1 września, jest jej własnością.
Zobacz też:
Kaczyński o Tusku: ten człowiek nie potrafi przegrywać
Cichopek zachwyca w jesiennych stylizacjach. Ale nogi
To Wieniawa miała reklamować fast foody
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl