Beata Kozidrak na randce z eksmężem! Córki chcą, żeby do siebie wrócili!
Pół roku po rozwodzie Beata Kozidrak i jej były mąż spotkali się na kolacji. Kto namówił ich na spotkanie w ulubionej lubelskiej restauracji? Czy to nowy początek w ich relacjach?
Właściciele lubelskiej restauracji „Czarcia Łapa”, mieszczącej się nieopodal rynku, nie kryli zadowolenia, że jeden ze stolików zarezerwowała u nich wielka gwiazda.
Gdy późnym piątkowym wieczorem Beata Kozidrak (56) pojawiła się w lokalu z byłym mężem Andrzejem Pietrasem (63), obsługa dwoiła się i troiła, by wyjątkowi goście czuli się należycie ugoszczeni. W rodzinnym mieście wokalistki wiadomo, że to w tym lokalu, który niegdyś był kawiarnią, wokalistka i jej ukochany umawiali się na randki i, jak to mawiał Andrzej, najlepsze napoleonki...
Teraz spotkali się w „Czarciej Łapie” pierwszy raz po rozwodzie...
Na spotkanie z byłym małżonkiem Beata przyjechała wprost z koncertu. To właśnie Lublin wybrała jako miejsce rozpoczęcia swojej pierwszej samodzielnej trasy koncertowej „B3 Exclusive”.
W Centrum Spotkania Kultur gwiazda, dotąd związana z zespołem Bajm, tym razem zaproponowała autorski, solowy materiał ze swojej płyty.
Bisom nie było końca, a po koncercie fani czekali na wokalistkę, aby zamienić z nią choć kilka słów. Beata długo rozdawała autografy i pozowała do zdjęć.
Kiedy fani rozeszli się do domów, ona, z mocno bijącym sercem, ruszyła na umówione spotkanie. Andrzej już czekał...
Jak udało się dowiedzieć "Na Żywo", spotkanie pary, która rozwiodła się pół roku temu, przebiegło w bardzo miłej atmosferze.
"Nie brakowało im tematów do rozmowy, żartowali, wspominali, a Andrzej nie mógł się nachwalić wyglądu byłej żony" – zdradza „Na żywo” dobrze poinformowana osoba.
Przez ponad 30 lat Pietras był nie tylko mężem, ale także menadżerem Beaty. Teraz musi zmierzyć się z faktem, że powierzyła prowadzenie swoich spraw innym osobom.
Mimo rozstania, o mężu Beata wypowiada się w superlatywach.
"Ja nie palę mostów i wiem, że można rozstać się z klasą. Wyszłam za Andrzeja jako dziewczyna 18-letnia, jeszcze przed maturą. Wiele nauczyłam się od niego, dzięki niemu mogłam realizować swoje marzenia" – wyznała piosenkarka w jednym z wywiadów.
"Wiele zawdzięczam swojemu byłemu mężowi. Zawsze będą łączyć nas córki i wnuki" – podkreśliła.
Jak się okazuje to właśnie latoroślepary: Katarzyna (35) i Agata (23) zainicjowały spotkanie rodziców w „Czarciej Łapie”.
"Aga, mieszkająca w Lublinie, długo namawiała w tej kwestii ojca, a Kasia matkę – zdradza „Na żywo” dobrze poinformowana osoba.
"W końcu dopięły swego – kwituje nasz informator. Siostrom zależy na tym, aby rodzice, nawet po rozwodzie, żyli w zgodzie. Nie wyobrażają sobie, aby rodzina nie mogła zasiadać przy stole w święta i podczas rodzinnych uroczystości.
Wszystko wskazuje na to, że byli małżonkowie są skłonni żyć w przyjaźni. Choć każde z nich układa sobie życie, na razie nie pokazują się z nowymi partnerami.
Czy kiedyś stworzą patchworkową rodzinę?