Beata Kozidrak: najpierw rozwód z mężem, a teraz to. Wokalistkę czeka kolejna batalia sądowa!
Beata Kozidrak (56 l.) rozpoczęła procedurę przejęcia praw do nazwy Bajm. Wokalistka musi stoczyć wojnę z byłym mężem. Jakie ma szanse?
Po rozwodzie z Andrzejem Pietrasem artystka zatrudniła nową menadżerkę Monikę Kordowicz, nagrała premierowe piosenki i ruszyła w trasę z płytą "B3". Za nią poszli muzycy z Bajmu. Jakby tego było mało, Beata zyskała szansę na przejęcie praw do nazwy Bajm.
Okazuje się, że Andrzej Pietras zarejestrował nazwę zespołu na siebie w Urzędzie Patentowym, jednak z powodu niepłacenia składek utracił do niej prawa.
Piosenkarka skorzystała z okazji i bez wahania rozpoczęła procedurę przejęcia praw. To wszystko sprawiło, że były mąż artystki zrozumiał, iż ma do czynienia z silną kobietą, która mocno stąpa po ziemi i wie, jakimi prawami rządzi się show-biznes.
Późną jesienią zeszłego roku napięte relacje między małżonkami uspokoiło spotkanie, a także rzeczowa rozmowa o finansach. - Ja nie palę mostów i wiem, że można rozstać się z klasą - mówi piosenkarka. - Wyszłam za Andrzeja jako dziewczyna 18-letnia, jeszcze przed maturą. Wiele nauczyłam się od niego, dzięki niemu mogłam realizować swoje marzenia. Zawsze będą nas łączyć córki, wnuki.
I właśnie ze względu na wspomnienia Kozidrak podjęła decyzję, że nie przestanie koncertować z Bajmem i śpiewać dawnych przebojów. Dzięki temu Andrzej Pietras, jako współtwórca przebojów grupy, będzie mógł zarabiać na organizacji koncertów i tantiemach. Bardzo prawdopodobne, że on w 2018 roku zorganizuje także wielką trasę koncertową Bajmu z okazji 40-lecia istnienia zespołu
Co innego nowe piosenki Beaty Kozidrak i płyta "B3" - te koncerty cieszą się coraz większą popularnością i przyciągają tłumy. Ale ich organizacją zajmują się już nowe osoby.
***
Zobacz więcej materiałów: