Reklama
Reklama

Beata Kozidrak takiego rozczarowania dawno nie przeżyła

Beata Kozidrak (58 l.) mocno wierzyła w to, że razem z Andrzejem Pietrasem stworzą jeszcze coś znaczącego. Niestety, sprawa nieco się skomplikowała.

Właśnie okazało się, że były mąż gwiazdy, który od pół roku nie odstępował jej na krok i z wielkim poświęceniem pomagał przygotować trasę koncertową z okazji 40-lecia Bajmu, realizował swój tajny plan. Za plecami Beaty wprowadził na rynek muzyczny konkurencyjny zespół. Jak się okazuje, pomagał mu w tym zmarły miesiąc temu brat artystki Jarosław Kozidrak.

To właśnie on znalazł nową wokalistkę i napisał dla niej piosenki w klimacie dawnego Bajmu!

- Był moim mistrzem. "Jedwabną nić" mieliśmy śpiewać razem - potwierdza 31-letnia Klaudia Karakut z Lublina. - Byliśmy tuż przed wejściem do studia - podkreśla.

Reklama

Sam Andrzej dopracowywał szczegóły strategii promocyjnej dla zespołu. Jakie są powody zaangażowania Andrzeja? Beata nie miała pojęcia o działaniach podejmowanych przez jej byłego męża i zmarłego brata, który przyjął ją pod swój dach, kiedy wyprowadziła się z domu razem z młodszą córką.

Dowiedziała się o tym przypadkiem od ich wspólnych znajomych. Sytuacja stała się bardzo niezręczna, bo Pietras towarzyszył jej wtedy wszędzie i sprawiał wrażenie tak zaangażowanego, że wiele osób traktowało go tak, jakby z Beatą wcale się nie rozstał. Tymczasem prawda była zupełnie inna...

Krótko po pogrzebie szwagra Andrzej wyruszył na wakacje do Juraty w towarzystwie nowej przyjaciółki. Jego zaangażowanie obudziło w Beacie ogromne nadzieje, że jest jeszcze szansa na to, by mogła stworzyć z nim coś ważnego i to zarówno na polu prywatnym, jak i zawodowym. Wygląda jednak na to, że tak się nie stanie...

Na szczęście gwiazda ma za sobą całą rodzinę, a nawet syna zmarłego brata - Marcina Kozidraka. To właśnie jej bratanek będzie dysponował spuścizną po ojcu. Dlatego nawet jeśli powstanie projekt muzyczny na bazie nowych utworów Jarosława, to Beata będzie mogła tak pokierować jego wydaniem, żeby nie zaszkodził on ani zespołowi Bajm, ani też jej własnym interesom.

***

Zobacz więcej:

Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy