Beata Kozidrak wystawiła dom na sprzedaż! Jednak pojawiły się problemy
Beata Kozidrak (57 l.) i jej były mąż wystawili na sprzedaż wspólny dom, ale ich córka ma tam firmę. To właśnie zapoczątkowało pewien problem, z którym gwiazda musi się teraz zmierzyć.
Ostatnie decyzje Beaty Kozidrak i jej byłego męża Andrzeja Pietrasa, spowodowały komplikacje nie tylko w ich życiu. Byli małżonkowie wystawili bowiem na sprzedaż dom pod Lublinem, w którym spędzili wiele lat, i w którym wychowali obie córki.
Tymczasem młodsza, Agata, wciąż ma zarejestrowaną pod tym adresem firmę... W tej sprawie odbyło się rodzinne spotkanie. Piosenkarka i jej były mąż musieli ustalić, jak pomóc córce, która od 4 lat projektuje i szyje ubrania.
"Chcieli szybko zastanowić się, gdzie Agata powinna przenieść firmę" - mówi znajoma rodziny w rozmowie z "Życie na gorąco".
Pani Beata ponoć jest za tym, aby córka zarejestrowała firmę w Warszawie i przeprowadziła się tutaj. Wreszcie byłyby blisko, bo gwiazda od roku mieszka w stolicy. Takie samo zdanie mają starsza córka Katarzyna, która też z rodziną mieszka w Warszawie, oraz były mąż piosenkarki i ojciec córek, Andrzej Pietras.
Pani Beata zaproponowała, aby córka przeniosła się do Warszawy, ale dla Agaty nie jest to łatwa decyzja, ponieważ jej ukochany pracuje w Lublinie, tam mają wszystko poukładane i sami nie bardzo wiedzą, jaką ostatecznie podjąć decyzję. Dom nie został jeszcze sprzedany. Ponoć rozważane są różne rozwiązania.
Szwalnia mogłaby zostać w Lublinie, ale cała reszta powinna zostać przeniesiona tutaj, gdzie są dużo większe możliwości rozwoju i to w każdej dziedzinie. Gwiazda i jej były mąż Andrzej, też potrzebowali trochę czasu, aby wreszcie móc zacząć omawiać sprawy majątkowe.
Chcieli rzeczowo podejść do tematu i nie kłócić się, tylko równo podzielić zgromadzonym majątkiem, którego dorabiali się przez wszystkie razem spędzane lata. Od samego początku najwięcej emocji budził właśnie ich dom.
Razem go budowali i cieszyli z każdej minuty spędzonej w nim. Był azylem dla całej rodziny, a pani Beata zawsze zachwalała spokój, ciszę i harmonię, jaką odnajduje w domu pod Lublinem. Willa jest bardzo okazała i stoi na ponad 2-hektarowej działce. To właśnie w tym domu artystka odkryła, jak bardzo lubi ogrodowe prace.
"W ogrodzie zapominam o całym świecie" - opowiadała. -" Całą zieleń zaprojektował architekt krajobrazu. Miałam tylko jedną prośbę: żeby od wczesnej wiosny do późnej jesieni stale coś za domem kwitło. Spędziłam dzieciństwo wśród murów lubelskiej Starówki i nigdy nie przypuszczałam, że tak bardzo polubię ogród" - dodawała.
Z żalem, ale jednak to właśnie ona opuściła ten dom i swój ogród i zamieszkała w Warszawie... Andrzej Pietras po rozstaniu pozostał w domu, ale szybko znalazł sobie inne, mniejsze miejsce do mieszkania.
"Kupił dom w Kalinówce pod Lublinem. Jest mniejszy, skromniejszy, a co najważniejsze, kiedy tam wraca, nie odżywają wspomnienia, a to dla Andrzeja teraz ważne, bo przecież rozstanie dla nikogo nie jest łatwe" - zdradza tygodnikowi znajoma.
W rodzinnym domu została jedynie Agata, która właśnie tam ma swoje biuro, spotyka się z klientami. Tam powstawały jej pierwsze projekty. To miejsce jest dla niej bardzo szczęśliwe, bo jej firma odniosła sukces. Jednak teraz wszystko się zmienia. Kiedy dom zostanie sprzedany, ona musi zmienić siedzibę firmy.
Na razie cierpliwie czeka i zastanawia się, co zrobić. Wie, że rodzina jest z nią i pomoże jej bez względu na to, jaką podejmie decyzję. Dla wszystkich najważniejsze jednak jest to, że wszystko odbywa się na spokojnie, bez żalu i rozpaczy. Beata jest szczęśliwa, bo mimo rozwodu, nadal potrafią usiąść całą rodziną i porozmawiać o ważnych dla nich sprawach.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: