Beata Mazurek o słowach Janusza Gajosa: Insynuacje prostaka
Beata Mazurek (52 l.) nazwała Janusza Gajosa (80 l.) w swoim wpisie na Twitterze "prostakiem". Była to odpowiedź na słowa aktora, które padły na festiwalu Pol'and'Rock.
Janusz Gajos był gościem ASP podczas transmitowanego ze studia w Warszawie spotkania na żywo. Ze względu na koronawirusa festiwal Jurka Owsiaka odbywał się w tym roku zdalnie.
W rozmowie z Katarzyną Janowską aktor poruszył wiele kwestii, w tym polityczne. Na pytanie, jak zareagował na wyniki wyborów prezydenckich, nie krył rozgoryczenia.
"Myślę, że wszystkich ludzi, którzy chcieli zmiany, uwiera to samo. Oczekiwaliśmy i chcieliśmy zmiany, która nie nastąpiła. I nie wiemy, dlaczego tak się skończyło. Czy w sposób, jaki zasługujemy, czy może zadziałały jakieś siły, które nam to uniemożliwiły" - stwierdził Gajos. Po czym dodał:
"Mały człowiek jednym ruchem ręki podzielił polskie społeczeństwo na pół. To jest zbrodnia" - mówił Gajos.
"Znamy takie przykłady z historii. W ten sposób powstawały najgorsze sprawy na świecie. Tak powstawało to, co później nazwano hitleryzmem. To takie ordynarne wskazywanie jedną ręką. Jest ci źle? Powiem ci dlaczego: bo ten cię okrada. To straszne, ale działa. Logika, od której włos się jeży na głowie" - ocenił.
Słowa aktora postanowiła na Twitterze skomentować Beata Mazurek, była wicemarszałek Sejmu RP i rzecznik prasowy PiS, a obecnie europosłanka, nazywając Gajosa... "prostakiem".
"Wyraźnie widać, że PRL, 'Czterej pancerni i pies' odcisnęły trwały ślad na mózgu Gajosa. Bardzo przekonująco zagrał rolę zdegenerowanego prokuratura w filmie 'Układ'. Pewnie, to tylko przypadek. A tak po ludzku, insynuacje prostaka" - napisała.
Przywołując film "Układ", miała zapewne na myśli "Układ zamknięty" Ryszarda Bugajskiego, w którym Gajos zagrał skorumpowanego prokuratura Kostrzewę, za co był nominowany do Polskiej Nagrody Filmowej Orzeł.