Beata Szydło na wózku inwalidzkim. Tabloid publikuje zdjęcia ze szpitala
Beata Szydło (53 l.) zapewniała niedawno, że po wypadku czuje się dobrze. Nie zdradziła, jakich obrażeń doznała, ale stwierdziła, że były one „niegroźne”. Jeden z tabloidów utrzymuje, że wie trochę więcej o sprawie. Publikuje też zdjęcie pani premier ze szpitala.
Od piątku w mediach nie mówi się niemalże o niczym innym, jak o wypadku Beaty Szydło. Przypomnijmy, że 10 lutego br. samochód pani premier, jadący w rządowej kolumnie, zderzył się z fiatem seicento. Kierowca limuzyny próbował uniknąć skutków zderzenia, odbił w lewo i uderzył w drzewo.
W wypadku poszkodowana została Beata Szydło oraz dwóch funkcjonariuszy BOR. Na miejscu zdarzenia pojawił się mąż szefowej polskiego rządu, Edward Szydło. Można się domyślać, że na wieść o kolizji z udziałem żony, zdenerwował się nie na żarty.
Nie wiadomo dokładnie, jakie obrażenia odniosła pani premier. W wywiadzie dla TVP podkreślała, że nie stało się jej nic poważnego. "Na szczęście zakończyło się na niegroźnych obrażeniach. Te najbardziej dotkliwe wynikały z tego, że dobrze zadziałały pasy bezpieczeństwa. Czuję się naprawdę dobrze" - powiedziała ogólnikowo.
Beata Szydło nadal przebywa na obserwacji w warszawskim szpitalu. To lekarze zdecydują, kiedy będzie mogła opuścić placówkę i wrócić do obowiązków.
W najnowszym wydaniu "Super Expressu" można wyczytać, że "wedle nieoficjalnych informacji premier ma obrażenia żeber i mostka". Tabloid publikuje też zdjęcia z Wojskowego Instytutu Medycznego. Na tym z okładki widać szefową rządu na wózku inwalidzkim.
Na innych fotkach, znajdujących się w środku gazety, widzimy gości, którzy odwiedzili panią premier: Mariusza Błaszczaka, Elżbietę Witek oraz Stanisława Karczewskiego.