Beata Tadla będzie kłócić się o majątek z byłym!
Wygląda na to, że to nie koniec sądowej batalii pomiędzy Beatą Tadlą (39 l.) a jej byłym mężem, Radosławem Kietlińskim (40 l.). Para wciąż nie dogadała się w kwestiach finansowych...
Przedwczoraj małżeństwo dziennikarki dobiegło końca. Sąd wydał wyrok, na mocy którego unieważniono ich związek.
Wydawać by się mogło, że rozprawa rozstrzygnęła wszystkie kwestie sporne pomiędzy małżonkami.
Para dogadała się w sprawie opieki nad dzieckiem i zgodziła się na orzeczenie rozwodu bez orzekania o winie, na czym Tadli bardzo zależało.
Jak jednak donosi "Fakt", na tej jednej wizycie w sądzie może się nie skończyć.
"Byli małżonkowie nie doszli jeszcze do porozumienia w sprawie podziału wspólnego majątku - przede wszystkim mieszkania. Ponoć Kietliński chce je mieć tylko dla siebie, o czym dziennikarka nie chce nawet słyszeć" - czytamy w tabloidzie.
Najważniejsze, że Beata znowu jest wolna i wreszcie będzie mogła zająć się przygotowaniami do ślubu z Jarkiem Kretem.
Oby tylko termin kolejnej rozprawy nie kolidował z ceremonią!