Reklama
Reklama

Beata Tadla na długo zapamięta tę galę Telekamer. Musiał gęsto się tłumaczyć

Beata Tadla (49 l.) uchodzi za spokojną, życzliwą osobę. Taki wizerunek prezentuje swoją postawą w programie „Pytanie na śniadanie”. Mało kto pamięta już, jak afery z jej udziałem jeszcze parę lat temu rozgrzewały prasę do czerwoności. Oprócz skandalu z byłym ukochanym Jarosławem Kretem, prezenterka była zamieszana w pewien niezapomniany incydent, który nawet po latach budzi spore emocje...

Beata Tadla: incydent na gali Telekamer 2015

Beata Tadla zawsze budziła zainteresowanie prasy za sprawą swojego burzliwego życia osobistego, w którym często dochodziło do zmian partnerów i małżonków. Celebrytka aż trzykrotnie stawała na ślubnym kobiercu. Gdy w 2015 roku była jeszcze ukochaną Jarosława Kreta, wydarzyło się coś, co nie sposób wymazać z pamięci. Do incydentu doszło podczas gali wręczenia statuetek Telekamer.

Reklama

Telekamery to nagrody od 1998 roku przyznawane polskim gwiazdom przez czytelników magazynu "Tele Tydzień" za osiągnięcia telewizyjne. Wielokrotnie w historii plebiscytu dochodziło do kontrowersyjnych sytuacji. Zwykle dotyczyły one jednak wątpliwości, co do przebiegu głosowania, bądź rzekomo niesprawiedliwych werdyktów. 

Gdy w 2015 roku zrobiło się głośno o akcie wandalizmu podczas gali wręczenia statuetek, cała Polska zamarła. W trakcie imprezy doszło do całkowitego zniszczenia figury Telekamery, o co została posądzona właśnie Beata Tadla. 

"Został opisany incydent, który nie miał miejsca. Nie wiem, dlaczego jestem tego twarzą. Może pani zadzwonić do osób, które też tam były i zostały wymienione w waszym tekście. Może będą miały coś ciekawego do powiedzenia" - zarzekała się w wywiadzie dla "Super Expressu" Beata Tadla.

Beata Tadla narobiła sobie problemów

Beata Tadla usiłowała rozłożyć winę na kilka osób, aby jej udział wydawał się mniej znaczący. Twierdziła, że w momencie upadku wielkiej statuetki, w jej pobliżu znajdowało się więcej osób. Wśród nich m.in. jej ówczesny ukochany, Jarosław Kret oraz ich koleżanki po fachu: Agnieszka Dygant i Daria Widawska.

"Zastanawiam się, co mogę pani powiedzieć, bo nie za bardzo potrafię się do tego ustosunkować. Wszyscy razem byliśmy przy tej telekamerze i robiliśmy sobie z nią zdjęcia. Telekamera nie została zepchnięta, była zrobiona ze styropianu i się po prostu złamała. To był czysty przypadek, ktoś niechcący się o nią oparł, nawet nie wiem kto..." - opowiadała w jednym z wywiadów nieco zawstydzona Daria Widawska.

Choć grupa celebrytów nie widziała w upadku Telekamery niczego gorszącego, wydawnictwo Bauer odpowiedzialne za organizację imprezy było odmiennego zdania. W opinii organizatorów, zachowanie Beaty Tadli i jej przyjaciół nie było odpowiednie.

"Moim jedynym komentarzem jest rozczarowanie zachowaniem się niektórych gości gali. Statuetka przeżyła z nami 10 edycji Telekamer i nie przypuszczaliśmy, że spotka ją taki koniec" - żalił się "Super Expressowi" Maciej Brzozowski, rzecznik prasowy wydawnictwa.

Beata Tadla zniszczyła figurę Telekamery?

Wiele osób podejrzewało, że akt wandalizmu mógł mieć związek z przegraną Beaty Tadli w kategorii prezenter informacyjny. Jak twierdził obecny na miejscu świadek, gwiazda TVP miała świadomie dopuścić się zniszczenia wartościowego posągu.

"Beata zaczęła odrywać statuetce ręce, nogi, a następnie z połamanymi elementami dumnie pozowała do zdjęć. Reszta towarzystwa nie omieszkała również zrobić sobie pamiątkowych zdjęć. Jednak Tadla miała z tego powodu największy ubaw. Z wyrwaną ręką biegała jak szalona po sali, krzycząc ile sił w piersiach" - opowiadał anonimowy informator.

Po wszystkim wydawnictwo Bauer deklarowało chęć wyegzekwowania od sprawcy pokrycia kosztów wykonania nowej statuetki. Była mowa o sumie sięgającej nawet 7 tys. zł.

Zobacz też:

Beata Tadla już tak nie wygląda. Fani nie kryją zachwytu. "Jak nastolatka"

Beata Tadla dawno nie była tak szczera. Otworzyła się na temat swojego małżeństwa

Beata Tadla w "Pytaniu na śniadanie" poszła na całość. Chce być jak Marilyn Monroe?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tadla | Telekamery | Jarosław Kret | Daria Widawska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy