Beata Tadla ofiarą szantażystów! Dramatyczne chwile gwiazdy
Beata Tadla (44 l.) w ostatnich dniach padła ofiarą internetowych przestępców. Hakerzy pozbawili ją cyfrowego dorobku życia. Chodzi oczywiście o konto na Instagramie, gdzie przez wiele lat dziennikarka publikowała posty i zdjęcia z najważniejszych dni z zawodowego i prywatnego życia.
Beata Tadla uchodzi za jedną z najbardziej lubianych dziennikarek. Ogromną sympatię zdobyła podczas udziału w "Tańcu z Gwiazdami", który zresztą wygrała.
Tadla była bardzo aktywna na Instagramie, gdzie niemal codziennie dzieliła się z obserwatorami chwilami z życia prywatnego. To właśnie tam, po raz pierwszy pokazała nowego partnera i potwierdziła, że jest szczęśliwie zakochana.
Niestety, kilka dni temu wszystkie posty na koncie prezenterki zniknęły, gdyż gwiazda padła ofiarą internetowych przestępców. Hakerzy zażądali od Tadli okupu i zagrozili, że jeśli tego nie zrobi, to usuną jej konto.
Dziennikarka postanowiła nie ugiąć się szantażystom i przeciwstawiła się im. Bezlitośni hakerzy, usnęli więc profil Tadli.
"Drodzy! Hakerzy zlikwidowali moje konto na Instagramie. Włamali się do zabezpieczeń, zmienili identyfikatory, zażądali pieniędzy (w kryptowalucie), postawili ultimatum: albo płacisz w ciągu godziny, albo tracisz profil. Nie zapłaciłam, więc straciłam konto budowane przez lata, z wieloma pamiątkami, wspomnieniami, historią mojej zawodowej drogi, z kontaktami. To było podłe, a ja czuję się po prostu okradziona z własności. Zaczynam zatem od nowa. Jeśli ktoś zechce do mnie wrócić, czekam z otwartymi ramionami" - napisała gwiazda na nowo utworzonym profilu.
Nowo powstały profil dziennikarki szybko zapełnił się nowymi obserwatorami, których jest już ponad 750 tysięcy. W komentarzach internauci dodali otuchy Beacie i pochwalili ją za stanowczą decyzję wobec hakerów.
Nie musisz wychodzić z domu, aby poznawać nowych ludzi. Wejdź na czat.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: