Beata Tadla zakaziła się koronawirusem. Kwarantanna wyszła kosztownie…
Beata Tadla i jej mąż wybrali się w podróż poślubną na Malediwy. Niestety, test, który wykonali tuż przed powrotem, dał pozytywny wynik. Nowożeńcy musieli spędzić blisko 2 tygodnie na kwarantannie.
Beata Tadla w lutym tego roku poślubiła Michała Cebulę. W podróż poślubną, wybrali się na Malediwy. Jednak, zamiast tygodnia, spędzili na rajskiej wyspie prawie trzy, z czego ostatnie, jak ujawnia znajoma dziennikarki, okazały się koszmarem. Dopiero teraz wyszło na jaw, co się wtedy stało...
Beata i jej mąż przed planowanym powrotem do Polski poddali się testom na obecność koronawirusa w organizmie. Obojgu testy wyszły pozytywnie, co oznaczało konieczność spędzenia 10 dni na kwarantannie.
Nie tylko musieli zapłacić za dodatkowy, przymusowy pobyt w drogim hotelu na Malediwach, to jeszcze nie wolno im było opuścić pokoju. W dodatku, niestety, nie przeszli zakażenia bezobjawowo… Jak ujawnia osoba z otoczenia młodej pary:
Po powrocie do Polski, kilka tygodni po ozdrowieniu, Tadla poddała się szczepieniu przeciwko koronawirusowi, czym pochwaliła się na Instagramie.
***