Reklama
Reklama

Beata Tadla znów zakochana? Ma nowego ukochanego?

Czy do życia dziennikarki na nowo zawitała miłość? Czyżby serce Beaty Tadli (43 l.) znów było zajęte? Według informacji "Dobrego Tygodnia" wiele na to wskazuje!

- Szalony, dobry, romantyczny - tak podsumowała swój weekend gwiazda. 

Kilka tygodni temu śmiała się z doniesień, że w jej życiu pojawił się nowy mężczyzna. Teraz daje do zrozumienia, że jest zakochana. Na zdjęciach widać, że Beata Tadla promienieje, dawno nie wyglądała piękniej, co nie uszło uwadze widzów Nowa TV. 

Zapytana przez dziennikarzy "Dobrego Tygodnia", czy to zasługa kogoś wyjątkowego, nie zaprzeczyła, a odpowiedziała z tajemniczym uśmiechem: "Nie rozmawiam na ten temat". 

Nic dziwnego, że jest ostrożna. Ostatni, medialny związek z Jarosławem Kretem (54 l.) okazał się porażką, w dodatku przeżywała bolesne rozstanie śledzona przez kamery na planie "Tańca z Gwiazdami". 

Reklama

Myślała, że pogodynek jest tym jedynym. Spotkali się, gdy zakończyła trudne małżeństwo z ojcem Jana, Radosławem Kietlińskim. 

- Byłam małą dziewczynką, która pozwala się prowadzić za rękę. Z niej przeobraziłam się najpierw w zbuntowaną nastolatkę, potem w dojrzałą kobietę potrafiącą definiować swoje potrzeby - mówiła, gdy jej relacja z Jarkiem kwitła. 

Myślała, że stworzą rodzinę. Zamiast ślubu doszło jednak do zerwania. Stara się być profesjonalistką, ale ciężko jest jej wytrzymać z nim w jednym studiu, szczególnie, że Kret postanowił odzyskać jej względy. Ostatnio na klęczkach wręczył jej przy kolegach list z przeprosinami, co skwitowała krótko: Nie rób szopki. 

Beata czuje się silniejsza, otaczają życzliwi ludzie i kochająca rodzina. Syn, który buntował się przeciwko jej związkowi z pogodynkiem, kibicuje mamie, widzi, że jest szczęśliwa. Zwłaszcza po "romantycznych i szalonych" weekendach...  


Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tadla
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy