Beata Tyszkiewicz w coraz gorszym stanie. Dostaje głodową emeryturę!
Beata Tyszkiewicz zniknęła z życia publicznego kilka lat temu. Aktorka mocno podupadła na zdrowiu i nie jest już w stanie funkcjonować w show-biznesie. Tabloidy donosiły, że gwiazda wymaga stałej opieki i nie chce, by dawni wielbiciele widzieli ją w obecnym stanie. Życia poza sceną z pewnością nie ułatwia niska emerytura, którą wyliczył jej ZUS. Za taką kwotę trudno się nawet utrzymać...
Beata Tyszkiewicz to ikona i wielka dama polskiej sceny. W ostatnich latach popularność przyniosło jej jurorowanie w "Tańcu z gwiazdami", z którego jednak zrezygnowała z powodu pogarszającego się stanu zdrowia.
O problemach aktorki media donoszą co jakiś czas. Sama gwiazda całkiem odcięła się od świata i nie pokazuje się nigdzie publicznie. Niedawno tabloidy donosiły, że z aktorką jest na tyle źle, że musi być pod stałą opieką.
Córka Karolina Wajda namawiała mamę, by zamieszkała z nią w dworku w Głuchach, ta jednak kategorycznie odmówiła.
Córka nie kryła, że bardzo obawia się o zdrowie mamy, która z każdym rokiem jest coraz słabsza. Karolina poinformowała też, że zamieszka w mieszkaniu mamy, by mieć nad nią stałą kontrolę.
Muszą też mamie pomagać finansowo. Okazuje się bowiem, że ta wielka gwiazda ma naprawdę niską emeryturę!
"Wielka gwiazda polskiego kina co miesiąc widzi na swoim koncie jedynie... 1300 złotych! Biorąc pod uwagę waloryzację rent i emerytur, teraz musi otrzymywać około 1500 złotych" - czytamy.
Przy tej galopującej inflacji i wszechobecnej drożyźnie taka kwota starcza na naprawdę niewiele...