Beata Tyszkiewicz wycofała się z mediów. Na jaw wyszła prawda o jej życiowych decyzjach
86-letnia Beata Tyszkiewicz kilka lat temu podjęła decyzję, by wycofać się ze świata mediów. Nie tylko zakończyła karierę filmową, ale też współpracę z programem "Taniec z gwiazdami". Choć mało kto o tym wie, a wielu pewnie nawet dotychczas nie brało takiego scenariusza pod uwagę, życie, które miała, nie zawsze było jej pisane. Na początku swojej drogi planowała coś zupełnie innego...
Zawodowe plany Beaty Tyszkiewicz nie zawsze zwiastowały karierę filmową i wybitne role, które zapamiętają całe pokolenia Polaków. Na początku życiowej ścieżki nie zdała matury, co pokrzyżowało jej poważne i ambitne zamiary. Wszystko przez to, że napisała pracę niezgodną z tematem. Ostatecznie musiała odpuścić sobie wymarzoną weterynarię, którą planowała studiować w pięknym Krakowie.
Jaką więc podjęła decyzję? Wzięła pod uwagę drugą ścieżkę związaną ze swoimi zainteresowaniami, czyli teatr. Zdawała do warszawskiej Akademii Teatralnej i dostała się. Niestety, po roku ją wyrzucono.
Dopiero po latach Beata Tyszkiewicz wyjawiła, że studenci nie mogli występować w produkcjach, a ona chciała rozpocząć karierę jak najszybciej będzie to możliwe. Z tego powodu cieszyła się z obrotu spraw, który dla większości uczniów na pewno byłby poważnym problemem...
W ten oto sposób Beata Tyszkiewicz nie została weterynarzem ani nie ukończyła szkoły teatralnej. Mimo to osiągnęła więcej niż niejeden dyplomowany aktor. Wcieliła się w ponad 100 ról filmowych. Ze względu na swoją nietuzinkową urodę, charyzmę i grację często wybierano ją do produkcji o arystrokratach.
Oprócz tego Tyszkiewicz spełniała się jako pisarka. Jej publikacje "Nie wszystko na sprzedaż", "Kocha, lubi i żartuje" czy "Bajaderka" spotkały się z ciepłym odbiorem czytelników.
Wielu widzów, szczególnie młodsze pokolenia odbiorców, kojarzą ją dzięki współpracy z "Tańcem z gwiazdami". W show Polsatu Beata Tyszkiewicz zajmowała się jurorowaniem. Uczestnicy zawsze mogli liczyć na jej dobre słowo i zrozumienie.
Niestety w 2017 roku, niedługo po zawale mięśnia sercowego, pani Beata zdecydowała się wycofać z życia publicznego.
"W moim wieku z różnych względów, po części zdrowotnych, zmienia się styl życia, a w związku z tym charakter domu. Nie chciałabym obarczać nawet bliskich przyjaciół pewnym rozczarowaniem. Brak aktywności zawodowej sprawia, że nie ma już wspólnych projektów, które w naturalny sposób są tematem do rozmów" - mówiła Tyszkiewicz kilka lat później w rozmowie z "Newsweekiem".
Beata dziś nie utrzymuje kontaktów z osobami z mediów. Ceni sobie spokój.
W wywiadzie udzielonym Światowi Gwiazd Iwona Pavlović wyjaśniła, że brak relacji wynika wyłącznie z woli aktorki.
"Beatka nie do końca chce się kontaktować po prostu" - uzewnętrzniła się.
Czytaj też:
Beata Tyszkiewicz odrzuciła znanego operatora, więc ożenił się z inną aktorką
Wciąż zarzucają to Blance. Podejrzenia o playback naprawdę ją zabolały... [POMPONIK EXCLUSIVE]
Iwona Pavlović pokazała wnętrza 200-metrowej willi. Dominują elegancja i przepych