Ben Affleck nie przykłada się do wychowania syna? 10-latek siedział za kierownicą Lamborghini i miał stłuczkę!
Ben Affleck (49 l.) zestresował się w salonie luksusowych samochodów, gdzie razem z ukochaną Jennifer Lopez oglądali superbryki. Niestety, wystarczyła chwila nieuwagi, by doszło do niebezpiecznej sytuacji. Jego 10-letni syn, który usiadł za kierownicą Lamborghini, spowodował stłuczkę z BMW, które stało tuż obok. Na szczęście, para szybko mogła kontynuować zakupy.
Ben Affleck wybrał się w niedzielę do salonu luksusowych aut w Los Angeles. Na swoją męską wyprawę zabrał 10-letniego synka Samuela i ukochaną Jennifer Lopez. We trójkę oglądali auta najwyższej klasy, których ceny mogą przyprawić o dreszcze.
W pewnym momencie aktor niewystarczająco przypilnował syna, gdyż ten usiadł za kierownicę Lamborghini i doszło do stłuczki. Chłopiec wrzucił bowiem wsteczny i wjechał w przód auta zaparkowanego tuż za nim, a padło na ekskluzywne białe BMW.
Na szczęście, żadne z aut nie zostało uszkodzone, a dealer samochodowy nie rości sobie prawa do odszkodowania.
Salon z Los Angeles wciąż liczy, że uda mu się nawiązać współpracę z Affleckiem i Lopez. Ponadto pracownik salonu w rozmowie z TMZ przyznał, że część winy za ten niefortunny wypadek salon bierze na siebie.
Dealer trzyma również kciuki za to, że spotka jeszcze sławną parę w swojej placówce. Ze swojej strony zapewnił wszystko, by po tym stresującym zajściu w przyjemnej atmosferze mogli kontynuować przeglądanie aut.
Miejmy nadzieję, że jego dobroduszność popłaci.
Zobacz też:
Viki Gabor wystąpiła na scenie z mamą. Tego nikt się nie spodziewał
Ola Ciupa w skąpym bikini! Wybrała specjalnie taki krój?
G7. USA: Przekażemy Ukrainie zaawansowany system obrony powietrznej