Beyoncé została oskarżona o kradzież! To już nie pierwszy raz
Beyoncé (40 l.) właśnie wydała nowy album "Renaissance". Koleżanka z branży Kelis (42 l.) oskarżyła artystkę o kradzież własnej piosenki! Twierdzi, że fragment został wykorzystany bez jej wiedzy. "To nie współpraca, to przestępstwo" - mówi piosenkarka.
Beyoncé po sześciu latach powróciła na rynek muzyczny z nowym albumem "Renaissance". Mimo fali pochwał zarówno ze strony fanów, jak i krytyków, pojawiło się też pewne oskarżenie. Koleżanka z branży zarzuca artystce przestępstwo!
Co więcej, twierdzi, że to ma miejsce nie pierwszy raz.
Kelis twierdzi, że Beyoncé bezprawnie wykorzystała fragment jej utworu "Get Along with You" na płycie do piosenki "Energy". Nie spytała o zgodę na użycie sampla, a piosenkarka dowiedziała się o kradzieży dopiero od... swoich fanów.
Cała sprawa została przez nią wyjaśniona w mediach społecznościowych. Najbardziej oburzyło ją to, że - tak samo czarnoskóra artystka - nie odważyła się z nią otwarcie porozmawiać. Kobiety mają nawet wspólnych przyjaciół, więc zdaniem Kelis zachowanie gwiazdy to czysta hipokryzja.
Beyoncé póki co nie odniosła się do tych słów, ale Kelis zapewnia, że tym razem zamierza walczyć o swoje i nie odpuści.
Zobacz też:
Sting przerwał koncert w Warszawie. "Demokracja została zaatakowana"
YouTuberka uderzyła i znieważyła dziecko na wizji. Znamy treść wyroku sądu
Chwile grozy na planie "Mam talent". Marcin Prokop otarł się o śmierć