"Bez mojej zgody pan Rubik nie może wystąpić na żadnej scenie"
Konflikt między Piotrem Rubikiem (39 l.) i Katarzyną Kanclerz zaczyna zabierać rumieńców.
Kanclerz ma na pieńku z wszystkimi swoimi byłymi podopiecznymi. Ostatnio do grona artystów, którym podpadła, dołączył pan Piotr. I są coraz większe szanse, że sprawa zakończy się w sądzie.
"Bez mojej zgody pan Rubik nie może wystąpić na żadnej scenie, ani w Polsce, ani poza jej granicami" - oświadczyła Kanclerz w rozmowie z "Życiem na gorąco". Robi się interesująco, bo kompozytor wybiera się właśnie na trasę koncertową do USA i Kanady. "Moje plany się nie zmieniają" - mówi. "Ostatnia płyta Habitat bardzo dobrze się sprzedaje, co mnie bardzo cieszy, zaś na kolejną trzeba będzie trochę poczekać, ale z pewnością wydam ją w zupełnie innym wydawnictwie, bo z firmą Katarzyny Kanclerz nie chcę mieć nic wspólnego."
Michał Wiśniewski (36 l.), sam skonfliktowany z Kanclerz, triumfuje. Na łamach pisma zaoferował nawet pomoc Rubikowi w sądzie! "Powołam się na świadka w mojej sprawie z Kanclerz i sam w razie czego chętnie będę jego świadkiem" - powiedział.
Wojna będzie ciężka, bo, według informatora "Życia na gorąco", menadżerka nie da zbyt szybko za wygraną: "Kaśka zainwestowała w Rubika duże kwoty. On żądał wielkich honorariów, a ona mu je płaciła. Liczyła, że skoro umowa ma trwać 5 lat, a ona jest coraz bliżej podpisania dużych kontraktów za granicą i szykuje się dobry wynik sprzedaży Habitat, to odrobi wszystko z nawiązką".
A jeśli chodzi o kasę, to kto jak kto, ale Kanclerz na pewno nie odpuści.