Bieber może zakończyć karierę przed 30 urodzinami? Jego zachowanie na koncercie zaniepokoiło fanów!
Zdaje się, że Justin Bieber (29 l.) nie wrócił jeszcze do siebie po ostatniej aferze, która wybuchła między jego żoną Hailey Bieber (26 l.) a byłą dziewczyną, Seleną Gomez (30 l.). Na Choachelli nie należał do grona szczęśliwych gwiazd, które tańczyły pod sceną. Co więcej, wydawał się bardzo przygnębiony. Oto szczegóły!
Justin Bieber zdobył sławę jako nastolatek. Miał zaledwie 15 lat, gdy media zaczęły rozpisywać się o jego życiu, karierze i pierwszych miłostkach. Następnie pojawiły się poważne kontrowersje m.in. te związane ze związkiem z Seleną Gomez. Relacja była intensywna i trwała wiele lat. Niejednokrotnie para odpoczywała od siebie, jednak zawsze do siebie wracali.
"Związaliśmy się ze sobą, kiedy miałem 18 lat i zaczęliśmy wspólne dorosłe życie. Byliśmy jak małżeństwo" - zdradził nawet Justin w wywiadzie dla magazynu "Complex". Niestety, czas wszystko zmienił.
Bieber ostatecznie rozstał się z Seleną, zaręczył i pojął za żonę Hailey Rhode Baldwin, która przyjęła po nim nazwisko Bieber.
Selena Gomez dobrze nie przyjęła rozstania. Na jakiś czas zawiesiła karierę, a potem nagrała utwór "Lose You To Love Me", w którym nawiązała do bycia zastąpioną po trzech miesiącach od rozstania. Problemy Seleny sprawiły, że musiała sięgnąć po pomoc w profesjonalnym ośrodku, co z kolei wywołało łzy u Justina Biebera, które udało się sfotografować fotoreporterom.
Od tamtego czasu w życiu muzyka wcale nie jest lepiej.
Choć mówi się, że Selena zaczęła randkować (ona i Zayn Malik zostali już kilka razy przyłapani podczas spotkań), a Justin cieszy się małżeństwem z Hailey, co jakiś czas ma miejsce coś, co burzy spokój wszystkich uczestników "zamieszania".
Ostatnio o Hailey, Selenie i Justinie zrobiło się głośno przez aferę związaną z domniemanym kopiowaniem wszystkiego, co robi była partnerka Justina, a także wrzucaniem niemiłych filmików skierowanych do byłej ukochanej muzyka.
Justin Bieber źle znosi stres z wielu powodów. Jednym z nich są poważne problemy zdrowotne. Wokalista zachorował na zespół Ramseya Hunta, który wywołał u niego częściowy paraliż twarzy. Przez to musiał odwołać część trasy koncertowej. Niektórzy twierdzą, że w najbliższym czasie Bieber całkowicie zakończy karierę, by skupić się na rodzinie. Według informatorów ma to nastąpić jeszcze przed 30 urodzinami gwiazdy.
"Justin czuje, że presja branży muzycznej nie jest dla niego dobra. Chce po prostu zniknąć z Hailey i cieszyć się pieniędzmi" - napisał portal "RadarOnline", powołując się na informacje od informatora z otoczenia muzyka.
Dowodem na to ma być nie tylko coraz mniejsza aktywność muzyczna i w social mediach, ale też zachowanie Justina podczas festiwalu Coachella. Na nagraniu opublikowanym na Twitterze widać, że Justin źle bawi się podczas koncertów. Żona stara się mu pomóc, delikatnie głaszcząc go po plecach, jednak muzyk dalej jest smutny. Bycie w tym miejscu ewidentnie nie sprawia mu przyjemności.