"Biedne dziecko" Rutkowskiego śmiga do szkoły samochodem za 600 tys. złotych
Krzysztof Rutkowski Junior, 10-letni syn słynnego detektywa, zaczął trzecią klasę w sposób co najmniej ekstrawagancki. Z tatą, Krzysztofem Rutkowskim, pojechał na rozpoczęcie roku luksusowym żółtym mercedesem. Za nimi podążała Maja Rutkowski w pancernym wozie.
Dziesięcioletni Krzysztof podzielił się wrażeniami na swoim oficjalnym profilu na Instagramie — gdyż taki posiada, mimo młodego wieku. Opisał ten dzień jako "najlepsze rozpoczęcie na świecie". Filmik z relacji zawiera ujęcia drogi do szkoły, momenty z ceremonii i kwiaty, które młody Rutkowski zapewne wręczył swojemu nauczycielowi.
Z tatą, Krzysztofem Rutkowskim, pojechał luksusowym żółtym mercedesem AMG GT S. Auto to posiada prawie 4-litrowy benzynowy silnik o mocy 510 KM i kosztuje 599 000 złotych. Do tego jest żółte — co, jak wiemy, pozwala na bardzo szybką i brawurową jazdę.
Jeśli ktoś myślał, że luksusowy mercedes to już szczyt ekstrawagancji, Maja Rutkowski postanowiła podnieść poprzeczkę. Kobieta podążyła za synem i mężem w pancernym wozie firmowym. Ten charakterystyczny "potwór" to potężny, ważący ponad 10 ton TUR VI/LTO zbudowany na bazie MAN-a TGM 4x4.
Oczywiście nie zabrakło komentarzy pod filmikiem z rozpoczęcia roku szkolnego przez młodego Krzyśka. Fani rodziny detektywów mają różne zdanie na temat wyjazdu do szkoły takim niecodziennym konwojem.
- "Brakowało jeszcze obstawy przed wejściem do szkoły";
- "Powodzenia w nowym roku szkolnym, też bym chciała, żeby takie fury odwoziły mnie do szkoły";
- "Fajny chłopak. Niech mu idzie dobrze w szkole";
- "Krzysiek bądź bardziej ostrożny , myślę, że masz kilku wrogów w tym chorym świecie, a pokazujesz swoje dziecko i tablice rejestracyjne";
- "Chore ten synalek jak będzie miał 20 lat to jedynie co będzie potrafił to z mamusią za rączkę chodzić";
- "Biedne dziecko";
- "Krzysiu, ale zabierz ten furgon z chodnika" - czytamy.
Pierwszy poniedziałek września to dzień, w którym wiele znanych rodziców dzieli się swoimi emocjami i doświadczeniami związanymi z rozpoczęciem roku szkolnego swoich pociech. Henryk Majdan i Bastian Fabijański są tylko kilkoma z tych, którzy również zaliczyli debiut w murach przedszkoli i szkół. Wydarzenie wywołało szczególnie dużo nerwów u Radosława Majdana.
Detektywa Rutkowski działa w branży już od 33 lat. Wraz z kolejnymi śledztwami, zakończonymi powodzeniem, firma zyskała rozgłos, a grono jej klientów się rozrosło. Choć celebryta ma już 63 lata ani myśli rezygnować z pracy zawodowej.
W ostatnim wywiadzie ujawnił, na jakie stawki mogą liczyć szanowani detektywi: "Większość biur detektywistycznych w Polsce zajmuje się zdradami małżeńskimi, gdzie jeden dzień obserwacji to 2-3 tysiące złotych plus VAT. Są też takie firmy, które przyjmują zlecenia od klientów i inkasują jedynie 500-1000 złotych za dzień" - wyznał.
"Moje przeciętne zyski z kilku firm, które nadzoruję, oscylują w granicach 150-200 tysięcy złotych miesięcznie" - wyjawił w rozmowie z portalem O2.
Kilka lat temu popularny detektyw Krzysztof Rutkowski postanowił zainwestować w zabytkową nieruchomość i kupił sobie ogromny pałac.
Przeczytajcie również:
Detektyw Rutkowski wyliczył emeryturę i ujawnił zarobki. Kwoty szokują! Sam ZUS to fortuna!
Milioner Rutkowski nadaje prosto z pokładu samolotu. "Wy na majówkę, a ja w świat"