Biedrzyńska odcięła córkę od ojca?
Rolę ojca dla córki Adrianny Biedrzyńskiej i Macieja Robakiewicza pełnił mężczyzna, z którym aktorka związała się po rozwodzie. Dziewczynka nie wiedziała nawet, że powinna zwracać się do Robakiewicza "tato"!
Wydaje się, że kariera filmowa 46-letniej Adrianny Biedrzyńskiej jest definitywnie zakończona. Od wielu lat nie zagrała w żadnej poważniejszej produkcji, obecnie możemy ją zobaczyć wyłącznie w serialu "Barwy szczęścia".
"Moje życie jest skończone. Jestem zrujnowana. Nikt nie pozwoli już mi zagrać na scenie" - mówiła z emfazą "Super Expressowi" w 2003 roku. Jak widać, miała rację.
Osobą odpowiedzialną za skompromitowanie aktorki jest, oprócz rzecz jasna niej samej, jej drugi mąż, biznesmen Marcin Miazga. Został oskarżony o wyłudzenie olbrzymich kwot od bogatych i znanych znajomych Biedrzyńskiej.
Pani Adrianna odgrywała wtedy rolę życia - skarżyła się w brukowcach na męża-oszusta, utrzymywała, że sama jest ofiarą jego matactw finansowych. Ogłosiła wtedy, że chce natychmiastowego rozwodu. Tymczasem gdy sprawa nieco przycichła, parę znowu zaczęto widywać razem.
Nie mniej skomplikowane życie pani Ada wiodła przed poznaniem Miazgi. Jej pierwszym mężem był aktor Maciej Robakiewicz. W Polsce wczesnych lat 90 uchodzili za wzorowe małżeństwo, występowali bowiem w bijącym rekordy popularności programie "Czar Par", gdzie czytali miłosne wiersze.
W 1993 roku na świecie pojawiła się Michalina. Niestety, dziecko nie zdołało uratować ich związku. Rozstali się w połowie lat 90, a ich rozwód najbardziej przeżyła właśnie dziewczynka.
"Była bardzo związana ze swoim ojcem. Nieporozumienia i napięcia między Robakiewiczem a Biedrzyńską, które nie osłabły nawet po rozwodzie, sprawiły, że kontakty ojca z Michaliną bardzo się rozluźniły. Pan Maciej do dziś żałuje, że musiał niemal całkowicie wycofać się życia swojej córki, ażeby uniknąć awantur z Adrianną" - czytamy w najnowszej "Rewii".
Kontakt między ojcem i córką urwał się ostatecznie, gdy Biedrzyńska poznała Miazgę. To biznesmen stał się dla Michaliny ojcem. Doszło do tego, że podczas sporadycznych spotkań dziewczynki z Robakiewiczem zwracała się do niego "pan"!
Nie wiadomo, czy zerwaną w dzieciństwie więź uda się odbudować. Mamy nadzieję, że dziewczynka, która staje się na naszych oczach nastolatką (gra Kamilę w "Klanie") będzie mądrzejsza od swojej mamy...