Bieniuk niespodziewanie spakował walizki, a chwilę później poinformował o ślubie. To zdjęcie zdradza wszystko
Znany sportowiec Jarosław Bieniuk (44 l.) zdecydował się zabrać ukochaną na włoskie wesele. Zaskakujące zdjęcie z niespodziewanego wyjazdu mężczyzny i jego partnerki wywołały spore zamieszanie wśród internautów.
Choć Jarosław Bieniuk bardzo przeżył chorobę, a potem śmierć ukochanej i matki wspólnej trójki dzieci, ta nigdy nie chciała, by piłkarz powstrzymywał się przed powrotem do randkowania. Były partner Anny Przybylskiej, zgodnie z jej wolą, od lat buduje swoje życie na nowo.
Piłkarz nie tylko związał się z kimś nowym, ale nawet powiększył rodzinę o czwarte dziecko. Choć miłość z matką pociechy nie przetrwała próby czasu, Jarosław uleczył złamane serce kolejną relacją - z Zuzanną Pactwą. Para jest razem od trzech lat.
Para chętnie dzieli się prywatnym życiem w mediach społecznościowych. Tym razem Jarosław Bieniuk zrelacjonował cudowny weekend w Rzymie. Razem z ukochaną wybrali się na wesele znajomych. Z tej okazji on zdecydował się na sportowy look, a ona odsłoniła sporą część brzucha. Na potrzeby fotki pokazała nawet smukłe nogi.
Co tu dużo mówić, Jarosław widocznie jest zakochany. Zauważają to również zachwyceni fani, którzy w komentarzach rozpisują się na temat romantycznej scenerii.
Jakby szczęścia było mało, zakochani pracują aktualnie nad wspólnym projektem. Kupili willę i chcą wynajmować ją gościom. Ostatnio wśród influencerów i gwiazd inwestowanie w nieruchomości stało się nowym trendem. W tym przypadku decyzja zakochanych wydaje się o tyle poważniejsza, że wskazuje na ogromne zaufanie do siebie nawzajem.
Na swoim Instagramie modelka zamieściła nawet zdjęcia willi, którą na spółkę kupili w Andaluzji, z sugestywnym podpisem:
"Do wynajęcia Villa Palma, nasz piękny projekt, położony pośrodku magicznych gór w Esteponie, siedem minut od oceanu. Cztery sypialnie, prywatny basen, magiczne widoki, prywatność".
Kto by pomyślał, że zakochani mogli się minąć... Ukochana miała bowiem życie w Stanach Zjednoczonych i nic nie wskazywało na to, by chciała przenieść się do kraju. Dopiero w 2020 roku, gdy przyleciała do Polski i odbyła spotkanie z Bieniukiem, uświadomiła sobie, że niespecjalnie ma ochotę wracać za ocean. Jak wyznała w wywiadzie z "Vivą": "Przyjechałam na weekend na Hel i trochę się zasiedziałam...".
Bieniuk nie brał pod uwagę takiego obrotu sprawy. Jak wspominał w tym samym wywiadzie, miał wtedy inne sprawy na głowie:
"To był moment, w którym prawie pogodziłem się z tym, że dopóki dzieci nie podrosną, nie będę budować kolejnego związku. Ale gdy poznałem Zuzę, ta sytuacja mnie zaskoczyła. Zakochałem się. Trzeba było plany układać na nowo".
Zakochanym życzymy dużo szczęścia!
Czytaj też:
Oliwia Bieniuk pozuje na zdjęciu z macochą. Tego nikt się nie spodziewał
Jarosław Bieniuk i Zuzanna Pactwa nie chcieli ślubu, a tu gruchnęła taka sensacja
Jarosław Bieniuk i Zuzanna Pactwa chwalą się swoim szczęściem w sieci. Jest co świętować