Blac Chyna wpadła w szał na lotnisku. Poszło o szczepionki..
Tyradę na temat szczepień raperka wygłosiła w hali międzynarodowego lotniska w Miami. Tak się rozkręciła, że zaczęła wyzywać ludzi od głupców i hien.
Była dziewczyna Roba Kardashiana i rapera Tygi, matka dzieci każdego z nich, Blac Chyna zgodnie z zaleceniami amerykańskiego rządu zaszczepiła siebie i dzieci przeciwko Covid-19.
Jak się ostatnio okazało, ma żal do tych, którzy tego nie zrobili. W Stanach Zjednoczonych do tej pory w pełni zaszczepiło się zaledwie 57 proc. obywateli, z czego wynika, że reprezentacja antyszczepionkowców jest w tym kraju dość silna. Do nich właśnie postanowiła zwrócić się Chyna na mięzynarodowym lotnisku w Miami na Florydzie.
Nerwy puściły jej, gdy ludzie, obecni na lotnisku, zaczęli robić sobie z nią zdjęcia, a jedna z kobiet stanęła, zdaniem, Blac, za blisko. No i się zaczęło:
Nawiasem mówiąc, Chyna wygłaszała swoją tyradę bez maseczki, którą, zgodnie z zaleceniami sanitarnymi powinna mieć na twarzy, mimo przebytego szczepienia. Wygląda na to, że stosowanie się do zasad epidemiologicznych traktuje dość wybiórczo.
Na koniec tak się obraziła na wszystkich, że nazwała ich nie tylko głupcami lecz także hienami. Na to malownicze porównanie naprowadził ją śmiech osób, które nagrywały ją w hali lotniska w Miami.
Atak szału jednak się opłacił. Nagranie z Chyną jako główną bohaterką, stało się przebojem internetu i jest szeroko komentowane w mediach na całym świecie.
Wypadek w Warszawie. Do szpitala trafił ratownik medyczny
Zabił żonę za pomocą kobry
***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/
Maja Sablewska ujawnia prawdę o swoim nazwisku. Prawdziwe było za brzydkie
Justyna Gradek rozjaśniła włosy, Co za zmiana!