Blanka Lipińska nie gryzła się w język. To sądzi o wyglądzie Agaty Dudy
Blanka Lipińska (38 l.) lubi szokować: swoimi wypowiedziami, książkami o skomplikowanych relacjach damsko-męskich, czy... żarcikami, które publikuje w mediach społecznościowych. Tym razem rzuciła porównaniem, które zszokowało niemal wszystkich. Zobaczcie sami.
Blanka Lipińska znana jest głównie jako autorka serii książek "365 dni", na podstawie których powstały głośno komentowane na całym świecie ekranizacje. Choć Blanka ostatnio znów jest na językach internautów, tym razem nie chodzi o jej literaturę.
Pisarka i celebrytka postanowiła zrobić coś niespodziewanego i... porównała nową fryzurę Agaty Dudy do... uczesania Nicka Cartera z pierwszych lat działalności zespołu Backstreet Boys.
"Ja tu czuję inspirację" - napisała krótko, a zestawienie Blanki szybko spodobało się internautom.
Co więcej, jej wyjątkowe poczucie humoru docenili twórcy satyrycznego profilu "Make Life Harder". Udostępnili fotkę pisarki na swoich profilach. Blanka nie przeszła obok tego obojętnie.
"I znowu wygrałam życie" - podziękowała na Instagramie za to wyróżnienie.
Blanka już drugi raz w ciągu ostatnich dni bije furorę w sieci. Wcześniej zrobiła to, gdy podsumowała polskie matki.
"Ja rozumiem [...], że jest Wam ciężko, ja wszystko rozumiem. Nie jestem matką i jakby wydaje mi się, że same zdecydowałyście się na to, żeby mieć to dziecko. Wiadomo, że człowiek nie ma pojęcia, dopóki go to nie spotka. W teorii to wszystko rozumiem, natomiast uważam, że matki nie powinny frustracji swojej wyładowywać społecznie na przykład w kolejkach do kas i mieć pretensje do całego świata, że one mają dziecko" - zaczęła swój wywód na Instagramie.
Celebrytka wielokrotnie przyznawała, że sama nie planuje macierzyństwa, więc jej opinia wielu osobom wydała się niepotrzebna i mało obiektywna. W tej sytuacji Blanka poczuła się zmuszona, by ponownie zabrać głos.
"Temat Was rozgrzał widzę. Powiem tylko, że cieszę się z odzewu niemal samych matek, cieszę się, że jesteście "normalne" i cieszę się, że mówicie NIE takiemu zachowaniu. [...] Ja nie wchodzę do sklepu i nie krzyczę, że mam chory kręgosłup... bo kogo to obchodzi" - przekazała fankom, które pozytywnie zareagowały na jej słowa.
Sytuacja zrobiła się napięta, gdy zaczęły pojawiać się artykuły na temat afery. Blanka ponownie zabrała głos. Tym razem skwitowała zamieszanie ostro i bez ogródek.
"Też ją widzę, a do tego te nagłówki. "Blanka podpadła matkom". Powinno być chyba maDKom... Bo matki akurat zrozumiały przekaz. Nie wiem tylko, czym i chyba się nie dowiem, bo już na tym etapie wychodzę z założenia, głupiemu nie wytłumaczysz, a mądremu tłumaczyć nie musisz" - podsumowała.
Czytaj też:
Blanka Lipińska jest wściekła na polskie matki. "Czy to jest moja wina?"
Lipińska wybrała się z partnerem do restauracji. Zjedli 18 dań. Słono zapłacili