Blanka Lipińska obwinia Kędzierskiego o nieudany związek z Baronem. Mogła tego uniknąć
Blanka Lipińska (37 l.) była gwiazdą dzisiejszego odcinka podcastu "WojewódzkiKędzierski". Autorka książki erotycznej "365 dni" dostarczyła słuchaczom nie lada emocji. Wyznała, że jej nieudany związek z Baronem to skutek opieszałości Piotra Kędzierskiego. Niewiele brakowało, aby uniknęła tego nieprzyjemnego doświadczenia.
Blanka Lipińska zasłynęła w przestrzeni publicznej przede wszystkim za sprawą głośnych książek "365 dni" oraz "Kolejne 365 dni". Później, gdy zdobyła status celebrytki sporo mówiło się o jej związku z Aleksandrem Baronem. Niestety ostatecznie ich relacja nie przetrwała próby czasu. W wyemitowanym dziś podcaście WojewódzkiKędzierski gwiazda wróciła wspomnieniami do przeszłości i zdradziła sporo nieznanych faktów ze swojego życia.
"Czy Ty masz radar wyczuwający, jaki facet jest w łóżku, bo niektóre kobiety i niektórzy faceci to mają?" - zapytał autorkę na wstępie Kuba Wojewódzki?
"Oj nie i uważam, że jest to złudne i mylne mniej więcej tak, jak patrzenie u mężczyzny na stopy i ręce i próba diagnozowania wielkości penisa" - odparła bez cienia skrępowania Blanka Lipińska.
Kuba Wojewódzki pragnął za wszelką cenę ustalić, kto zdaniem Blanki Lipińskiej jest lepszym kochankiem - on, czy Piotr Kędzierski.
"Na randce?" - dopytywał podekscytowany Kuba Wojewódzki.
"Spotkałam się z nim na kanapie ‘Dzień Dobry TVN’" - wyjaśniła, śmiejąc się do rozpuku Blanka Lipińska.
W dalszej części opowieści pisarka niespodziewanie zwierzyła się ze swojej relacji z Piotrem Kędzierskim. Okazuje się, że gdyby nie on, to nigdy nie związałaby się z Baronem. Warto przypomnieć, że relacja ta zakończyła się burzliwym rozstaniem. Blanka Lipińska cofnęła się wspomnieniami 2 lata wstecz i ze szczegółami opowiedziała o swoim spotkaniu z Piotrem Kędzierskim. Po nagraniu w studio TVN długo nie mogli się ze sobą rozstać, pochłonięci rozmową przed budynkiem stacji.
"To był styczeń roku 2020 [...] Piotr tak stoi ze mną, rozmawia i z chwili na chwilę coraz bardziej mi się podoba. Ja jeszcze raz powtórzę, ja jestem singielką wtedy. W każdym razie ja czekam aż on wykona jakiś ruch [...] I w tym momencie on jakby wyczytał mi w myślach mówi: 'Słuchaj, może dasz mi swój numer?' Myślę sobie: ‘tak’, no i daję temu Kędzierskiemu, a on mówi: ‘Zadzwonię’
Niestety Blankę Lipińską czekało smutne rozczarowanie. Dziennikarz najprawdopodobniej zapomniał o niej, lub zdecydował, że jednak nie chce kontynuacji tej znajomości. Kolejnego spotkania nie było.
"Mija dzień, drugi, trzeci, mija tydzień. Mija kolejne dwa tygodnie, więc ja umawiam się z Baronem, a wiesz co robi Kędzierski? Pisze do mnie o 2:00 w nocy, w dzień premiery mojego filmu: ‘Sorry, że nie dotarłem’ - wyznała Lipińska w podcaście WojewódzkiKędzierski.
"Czyli rozumiem, że to Kędziorowi zawdzięczasz swój nieudany związek z Baronem?" - zapytał Kuba Wojewódzki.
"Tak, to jest Twoja wina" - powiedziała otwarcie Blanka Lipińska.
W dalszej części nagrania rozmowa zeszła na tematy biznesowe. Nagle Kuba Wojewódzki zasugerował, że być może książkę "365 dni" napisał tzw. "ghost writer", a Blanka Lipińska jest jedynie jej twarzą. Autorka stanowczo zaprzeczyła tym insynuacjom.
"To pokaż mi 'ghosta', który potrafi tak nie pisać jak ja" - powiedziała oburzona Blanka Lipińska.
"No jest mnóstwo niezdolnych 'ghost writerów'. Jeżeli byśmy drążyli ten wątek, to ja bym powiedział, że łatwiej nam będzie rozmawiać dalej o literaturze, której jestem wielkim fanem, jakbyś powiedziała mi: 'jestem grafomanką'" - argumentował Wojewódzki.
"Ależ ja Ci to powiedziałam już 4 lata temu u Ciebie na kanapie, tak? Ja jestem w świetle literatury grafomanką. W świetle poprawności języka polskiego, tego czego nas uczą przez całą szkołę podstawową i średnią, ja jestem grafomanką" - powiedziała Blanka Lipińska.
Co sądzicie o twórczości autorki "365 dni"?
Zobacz też:
Antoni Królikowski chce założyć biznes z kochanką. "Straciła pracę przez medialne plotki"
Ciężarna Dominika Gwit podpięta pod aparaturę tlenową. Fani gwiazdy zaniepokojeni jej stanem
Filip Chajzer doznał wypadku w "Dzień Dobry TVN". Ohme zagroziła karą