Reklama
Reklama

Blanka Lipińska zaskoczona pytaniem o Zatokę Sztuki. Była tam menedżerką…

Blanka Lipińska (37 l.) w podcaście „Wojewódzki&Kędzierski” nerwowo zareagowała na pytanie o Zatokę Sztuki, owiany fatalną sławą klub w Sopocie, którego szefowie byli zamieszani w gwałty i stręczycielstwo i zmuszanie nieletnich do prostytucji. Lipińska pełniła tam obowiązki menedżerki. „Nie sądziłam, że poruszysz ten temat”.

Blanka Lipińska gościła niedawno w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Pisarka opowiadała o swoim nowym związku i ujawniła, że jest sapioseksualna, co oznacza, że za najbardziej seksowną część ciała mężczyzny uważa mózg. Nieoczekiwanie padło niewygodne pytanie. Wojewódzki nawiązał do skandalu wokół sopockiego klubu Zatoka Sztuki, którego założyciel został skazany za przestępstwa seksualne wobec nieletnich. 

Reklama

Sprawę nagłośnił Sylwester Latkowski w filmie dokumentalnym „„Nic się nie stało”. Był on poświęcony działalności lokalu usytuowanego tuż przy plaży w Sopocie, powiązanego z kilkudziesięcioma śledztwami o gwałty na nieletnich i stręczycielstwo.

Założycielem „Zatoki Sztuki” był Marcin T. nazywany „klubowym baronem Trójmiasta”. Wraz z Krystianem W. polował w klubie na małoletnie dziewczynki i nastolatki. Stosując środki odurzające, szantaż i molestowanie, często prowadzące do gwałtu, zmuszali dziewczynki do prostytucji i podsuwali klientom klubu. Przez cały okres działalności Zatoki Sztuki, prokuratura otworzyła 65 postępowań  w sprawie gwałtów i stręczycielstwa. Marcin T. próbował się wymigać od odpowiedzialności, zwalając całą winę na „Krystka”, ale śledczym udało się go powiązać z postępowaniem w sprawie współżycia z dziewczynką poniżej 15. roku życia i współżycie z ciut starszą nastolatką, której miał zapłacić za seks. 

Z czasem wokół „Zatoki Sztuki” powstała sieć pedofilskich powiązań.  8 marca 2015 roku samobójstwo popełniła 14-letnia Anaid Tutgushyan, córka Polki i Ormianina z Erywania. Rzuciła się pod pociąg w rejonie przejazdu na ulicy Dworcowej. Jak wyszło na jaw w toku śledztwa, została zgwałcona przez „Krystka”, który zwabił ją pod pretekstem załatwienia pracy przy sprzątaniu mieszkań. 

Blanka Lipińska niechętnie wspomina Zatokę Sztuki

Kilka miesięcy później Blanka Lipińska objęła stanowisko menedżerki klubu „The Roof” znajdującego się na dachu budynku. Jak stwierdziła, nie wiedziała, co działo się w Zatoce Sztuki przed jej przyjściem:

"Sylwester Latkowski opowiadał o roku 2014 i o początku 2015 roku, a ja zaczęłam współpracę z "The Roof" w połowie 2015 roku, w lipcu. Tak że to już było po sprawie. Dowiedziałam się o tej sprawie, że w ogóle coś tam się działo, z mediów. Nie miałam o tym pojęcia". 

Jak wyznała Blanka, nigdy osobiście nie poznała „Krystka”, ale znała Marcina T. ówczesnego właściciela klubu „The Roof”. Zapewniła też, że nigdy nie widziała w klubie osób niepełnoletnich, więc nie miała podstaw do podejrzeń, ze proceder seksualnego wykorzystywania nieletnich mógł być tam kontynuowany za jej czasów. Wojewódzki zapytał Lipińską o Natalię Siwiec, której wówczas zdarzało się spadać do Zatoki Sztuki. Lipińska odpowiedziała, po czym wyznała, że dziwi się prowadzącemu, że przyszło mu do głowy wracać do drażliwego tematu:

"W tym czasie Natalia grała w Gdyni w teatrze, mieszkali z mężem w Trójmieście. Jak przychodziła na drinka, to do klubu, który w tamtym czasie był najfajniejszym klubem. Ta afera nas głęboko dotknęła. Spowodowała, że ty miałeś groźby pod adresem rodziny, musiałeś chodzić z ochroniarzem, ja miałam groźby. Nie sądziłam, że poruszysz ten temat, bo jest dla nas bardzo trudny i krzywdzący". 

Zobacz też:

Blanka Lipińska zakochała się na planie „365 dni”. Fotoreporterzy przyłapali ją z nową miłością!

Blanka Lipińska obwinia Kędzierskiego o nieudany związek z Baronem. Mogła tego uniknąć

Anna Powierza pokazała stare zdjęcie. Bardzo się zmieniła?

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy