Blanka przerwała milczenie w sprawie obraźliwego komentarza. Odżegnała się od zarzutów i wyszła na hipokrytkę?
Blanka (23 l.) postanowiła publicznie zabrać głos w sprawie oskarżeń, które wciąż na nią spadają ze strony fanów Janna. Przegrana młodego wokalisty rozjuszyła internautów, a cięgi za jego porażkę zebrała tegoroczna zwyciężczyni. Młoda wokalistka, która niedawno zaistniała w show biznesie, ciężko znosi hejt i krytykę. W rozmowie z dziennikarką wyznała, że nie ma polubiła żadnego obraźliwego komentarza, choć jest jej to zarzucane. Internauci nie mogą uwierzyć w jej hipokryzję. Tylko pogorszyła sprawę?
W miniony weekend Blanka opublikowała na swoim instagramowym profilu oświadczenie, w którym publicznie odniosła się do afery, która wybuchła w sieci po preselekcjach do Eurowizji. Pożaliła się przy tym na ogrom krytyki i otwartej nienawiści, z którym mierzy się tuż po zwycięstwie. Prawdą jest, że wielu fanów konkursu i młodego wokalisty Janna, który konkurował o zaszczytną rolę podczas preselekcji, nie pogodziło się z werdyktem jury. TVP zarzucano brak transparentnego przeprowadzenia głosowania, a wokalistkę oskarżono o plagiat, a także sugerowano, że już przed rozpoczęciem koncertu, wiedziała, że wygra. Telewizja Polska w oficjalnym oświadczeniu odżegnała się od tych oskarżeń.
Blanka próbowała wyciszyć emocje wszystkich i zapewnić, że postara się zrobić, co w jej mocy, by osiągnąć sukces.
Zamiast cieszyć się z tego sukcesu, muszę mierzyć się z falą hejtu i niewyobrażalną burzą. Co gorsza plotki rozprzestrzeniają, pod przykrywką wyrażenia opinii, także osoby publiczne.
"Jestem całym sercem z innymi uczestnikami. Zabrano mi piękny moment radowania się sukcesem, na który ciężko pracowałam. Czeka mnie sporo pracy. Po powrocie z Finlandii, gdzie nagrałam kolejny singiel - przygotowuję się z pełnym zaangażowaniem do Eurowizji, tak aby Was nie zawieść. Znam presję i wagę reprezentowania kraju. Nie poddam się!" - obiecywała.
Niestety, słowa gwiazdy nie powstrzymały dociekliwych internautów. Na domiar złego pod wpisem celebrytki, gdzie zaroiło się od komentarzy, odkryto coś niebywałego. Gwiazda miała bowiem polubić obraźliwy post, który uderzał nie tylko w Janna, ale również w Krystiana Ochmana, który miał okazję reprezentować Polskę na zeszłorocznym konkursie.
"(...) Dość smutasów jak Ochman, itp. (...) takie osoby, jak Jann, z marginesu społecznego, w ogóle nie powinny startować. Nie rozumiemy, jak taką wielką artystkę można porównywać z facetem z gołym brzuchem" - brzmiał fragment komentarza, pod którym zostawiła "serduszko" Blanka.
Zachowanie Blanki oburzyło internautów, którzy szybko rozpętali prawdziwą burzę w sieci.
Blanka postanowiła porozmawiać z dziennikarką Onet Rano i wyjaśnić kwestię okropności, której rzekomo miała się dopuścić. Polska wokalistka przyznała, że trudno przychodzi jej radzenie sobie z krytyką ze strony opinii publicznej i hejtem. Autorka przeboju "Solo" odżegnała się także od czynów, które zarzucają jej fani Janna.
"Ja nie wiem, o co chodzi. Kłamstwa są codziennie nowe, są codziennie nowe historie. Dzisiaj też wyczytałam nową jakąś historię, że polubiłam jakiś komentarz. To jest po prostu bardzo przykre, ja jestem dalej w szoku, że ludzie wymyślają sobie i nakręcają co chwila nowe kłamstwa i bzdury po prostu" - skomentowała.
Wielbiciele młodego artysty nie mogą przejść obojętnie wobec zachowania polskiej reprezentantki. Wprost zarzucają jej kłamstwo i hipokryzję, publikując w sieci nagrania ze swoich Instagramowych kont, na których ujawniają, że dostrzeżony przez nich like to nie ściema. Na wideo można zobaczyć nie tylko obrazoburczy wpis, ale także listę osób, które polubiły go - wśród nich widnieje konto Blanki.