Błęcka-Kolska długo nie wiedziała, co jej dolega. Badania lekarskie pokazały prawdę!
Grażyna Błęcka-Kolska (57 l.) jest wdzięczna byłemu mężowi, że ten namówił ją na badania...
Każdego roku z niecierpliwością czekała na wiosnę. Grażyna Błęcka-Kolska uwielbiała w tym czasie być w swoim domu w Łasku pod Łodzią, gdzie podziwiała kwitnące krokusy i przebiśniegi.
Potem obserwowała, jak trawa się zieleni, drzewa rozkwitają i wszystko budzi się do życia.
Niestety, od jakiegoś czasu początek wiosny jest dla niej koszmarem. Aktorka zaczyna zmagać się z uporczywym katarem, czuje się zmęczona, a organizm odmawia posłuszeństwa.
Przez lata żyła w przekonaniu, że to infekcje, i próbowała je wyleczyć. Jednak ostatnio odkryła, że nie są to zwykłe przeziębienia, a coś poważniejszego, z czym będzie musiała walczyć…
"Cierpię na alergię" – zdradza aktorka.
Wreszcie zdecydowała się na zrobienie szczegółowych badań, do czego namówił ją były mąż, reżyser Jan Jakub Kolski (63).
Nie od dziś bowiem wiadomo, że mimo dramatycznego rozstania przed laty i rozwodu, wciąż są sobie bliscy. Potrafią nie tylko razem pracować, ale też wspierają się, a pani Grażyna pokochała nawet jego 7-letnią córkę Polę z nowego związku!
Dlatego często do siebie dzwonią i jeśli coś dzieje się u aktorki, to były mąż zawsze wie o tym jako pierwszy…
Tak było i tym razem. Kiedy pani Grażyna zaczęła gorzej się czuć, skontaktowała się z reżyserem. Wspólnie przeanalizowali wszystko i były mąż poprosił ją, aby się dokładnie przebadała.
"Wciąż mają na siebie wpływ i dobrze się rozumieją. Oboje bardzo to sobie cenią" – mówi "Rewii" ich przyjaciel.
Dziś aktorka cieszy się, że ma to już za sobą, bo przynajmniej wreszcie wie, co jej dolega. Planuje zastosować odczulanie, ale po konsultacji z lekarzem dowiedziała się, że powinna zrobić to dopiero zimą, by przyszłą wiosnę przywitać z radością, tak jak przed laty.
Jest pełna optymizmu i wiary w to, że w jej życiu, po tych tragicznych wydarzeniach jak rozwód i śmierć ukochanej córki Zuzanny (†23 l.), a także problemach ze zdrowiem, wydarzy się coś dobrego.
"A może dostanę jakąś ciekawą rolę? Na przykład w filmie na podstawie książki Olgi Tokarczuk? Już wiem, że wszystko może się zdarzyć" – zdradza.
Na razie jednak walczy z pierwszymi oznakami alergii, które są dla niej boleśnie odczuwalne.
Ma jednak nadzieję, że niedługo, w pełnym zdrowiu będzie mogła cieszyć się życiem.
***