Bodnar staje w obronie Górniak
"Przyjaciel" Edyty Górniak, biznesmen Bartosz Bodnar broni piosenkarki, krytykowanej za udzielenie szkalującego jej męża wywiadu. "Ona wreszcie powiedziała prawdę" - mówi Bodnar.
Ubiegłotygodniowy wywiad Górniak (37 l.) dla "Vivy" stał się już klasykiem. W długiej rozmowie z "zaprzyjaźnioną" dziennikarką Edyta opowiada o życiu z mężem-tyranem, który m.in. zabrał jej dowód osobisty, wydzielał pieniądze i "bił słownie".
W dzisiejszym "Fakcie" w obronie piosenkarki staje Bartosz Bodnar (29 l.), jej domniemany kochanek. Twierdzi, że wywiad był najlepszym z jej możliwych posunięć. Dzięki niemu świat dowiedział się, jakie były prawdziwe powody rozstania Edyty z Krupą.
"Od początku wszyscy pokazywali na zdjęciach biednego Darka. Dobrze, że świat się wreszcie dowiedział, jak było. Edyta i tak była delikatna, subtelna i zachowała się z klasą. To duża odwaga dać taki wywiad i dobrze, że ona się odważyła" - mówi Bodnar w brukowcu.
Biznesmen nie zauważa jednak istotnego faktu - Darek w ogóle nie wypowiada się w prasie na temat rozstania z Edytą. Czy nie takie zachowanie świadczy właśnie o klasie?