Bogdan Kalus z "Rancza" trafił do szpitala. Diagnoza lekarzy jednoznaczna!
Bogdan Kalus kilka dni temu trafił do szpitala. Zdjęcie, które trafiło do sieci przeraziło fanów gwiazdora "Rancza". Aktor był na nim podpięty do kroplówki i oddycha za pomocą maski tlenowej. Nie chciał jednak opowiadać, co mu się stało. Teraz w rozmowie z "Twoim Imperium" wyjawił, dlaczego trafił do szpitala. Nie brzmi to dobrze...
Bigdan Kalus zyskał ogromną popularność dzięki serialowi "Ranczo", gdzie wcielał się w Hadziuka. Potem miał okazję pokazać swój talent taneczny w "Tańcu z gwiazdami".
Ostatnio jednak aktor nie miał najlepszego czasu w życiu. Przydarzyła mu się przykra sytuacja, która sprawiła, że konieczna była hospitalizacja.
Okazuje się, że serialowy Hadziuk przestał słyszeć...
"Po prostu straciłem nagle słuch w lewym uchu i przez kilka dni odwiedzałem klinikę laryngologiczną, w której aplikowano mi kroplówkę i zastrzyki witaminowe. Musiałem również się poddać intensywnej terapii tlenowej" - wyznał aktor w "Twoim Imperium".
Smutna sytuacja wydarzyła się pod koniec czerwca na jednym z koncertów, które prowadził. Aktor stanął zbyt blisko głośnika i doszło do tragedii...
"Hałas mnie prawie znokautował. A do tego nałożyło się moje przemęczenie, niewyspanie i stres" - dodał.
Diagnoza lekarzy początkowo brzmiała jak wyrok, ale na szczęście słuch po pewnym czasie zaczął mu wracać. Lekarze zabronili mu jednak latania samolotami, kazali dużo odpoczywać i unikać hałasu.
"Zaczynam odróżniać niektóre dźwięki. Nie dość wyraźnie, ale zawsze to coś" - cieszy się aktor.
Zobacz też:
Rita Ora odsłoniła niemal nagi biust! Siateczkowy top niewiele zakrył...
Kim Kardashian zniszczyła suknię Marilyn Monroe. Puściły szwy
Halejcio chwali się tarasem. A co jak spadnie deszcz?