Bogumiła Wander: Synowa nie chce, żebym opiekowała się wnukami!
Bogumiła Wander (73 l.) nie ma zbyt częstego kontaktu z dziećmi swojego syna. Dlaczego?
Legendarna prezenterka TVP od kilkunastu lat jest na emeryturze.
Wolnego czasu nie może jednak poświęcać na opiekę nad wnukami, co jest przecież częstym zjawiskiem w polskich rodzinach.
Nie wynika to jednak z tego, że pani Bogumiła nie chce zajmować się 8-letnią wnuczką i 3-letnim wnukiem.
Do tego syn dziennikarki haruje w reklamie, a synowa pracuje w kancelarii prawnej swoich rodziców, więc pomoc babci powinna się przydać. Synowa i syn postanowili jednak trzymać dzieci jak najdalej od babci.
"Syn z synową nie chcieli, żebym się zajmowała wnukami i mi ich nie podrzucają. Oni sobie świetnie sami radzą z dziećmi" - żali się w "Fakcie" Wander.
Dziennikarka nie ma jednak żalu do syna i jego małżonki.
"Mam z nim doskonały kontakt. Jak do mnie dzwoni, to nazywa mnie mamcia" - cieszy się pani Bogusia.
Wolny czas dziennikarka spędza więc w gronie przyjaciół z telewizji.
"Mamy grupę osób z dawnych lat i się widujemy albo w domu u którejś z nas, albo na mieście. Krysia Loska, Edyta Wojtczak, Alicja Majewska czy Irena Santor. Teraz, gdy nie mamy żadnych programów, to mamy więcej czasu na takie spotkania" - dodaje dziennikarka.
Być może niebawem będzie miała nieco więcej pracy, bo krążą plotki, że Wander planuje wrócić do telewizji!