Bogusław Linda romansował z ikoną polskiego kina. Nie wyszedł na tym najlepiej
Choć o romansach Bogusława Lindy z Moniką Jaruzelską, Katarzyną Figurą i Grażyną Szapołowską polska prasa rozpisywała się przez dekady, dzisiaj niewiele osób pamięta, że słynny amant przez pewien czas związany był z prawdziwą legendą rodzimego kina. Zdobywający wówczas sławę młody artysta stracił głowę dla dużo starszej od niego gwiazdorki "Popiołów". Jak potoczyła się ich ognista relacja?
Bogusław Linda jest bez wątpienia jedną z najbardziej barwnych postaci polskiego filmu. Aktor zapisał się w historii rodzimej kinematografii wieloma wspaniałymi kreacjami. W ciągu kilkudziesięciu lat swojej kariery miał okazję pracować z takimi wybitnymi twórcami jak Andrzej Wajda, Krzysztof Kieślowski czy Andrzej Żuławski.
O słynnym gwiazdorze "Sary" i "Psów" głośno było jednak nie tylko dzięki niezapomnianym rolom, ale także z powodu... burzliwego życia miłosnego. W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zdobywający coraz większą sławę Bogusław Linda szybko zyskał miano jednego z największych amantów w branży filmowej.
Po latach sam przyznał, że jego kochliwość nierzadko była przyczyną sporych problemów.
"To mnie gubiło. Jak się za bardzo zakochiwałem, to nigdy nie kończyło się to dobrze. I nie dawało żyć i spać" - wyznał w wywiadzie-rzece, który przeprowadziła z nim Magda Umer.
Polskie media nieustannie rozpisywały się o kolejnych romansach aktora. Dziennikarze łączyli artystę między innymi z Moniką Jaruzelską, Grażyną Szapołowską czy Katarzyną Figurą.
Chociaż dziś niewiele osób o tym pamięta, Bogusław Linda swego czasu całkowicie stracił głowę dla prawdziwej ikony polskiego kina - Poli Raksy.
Wszystko zaczęło się jeszcze zanim gwiazdor filmów Andrzeja Wajdy zyskał wielką sławę. Miał zaledwie 29 lat, gdy jego drogi przecięły się z legendarną pięknością, która miała za sobą występy w niezapomnianych "Popiołach”, a także "Arii dla atlety" i "Rękopisie znalezionym w Saragossie".
Przyszły odtwórca roli Franza Maurera miał wtedy problemy ze znalezieniem własnego lokum, więc gdy otrzymał propozycję tymczasowego zatrzymania się w warszawskim mieszkaniu 40-letniej wówczas Poli Raksy, długo nie zastanawiał się nad odpowiedzią.
Już wtedy Bogusław Linda nie mógł narzekać na brak zainteresowania ze strony kobiet. Dlatego, gdy pomiędzy nim a słynną aktorką zaiskrzyło, a Linda nieoczekiwanie zniknął z salonów, w środowisku filmowym zrobiło się gorąco.
"Kiedy związał się z Raksą i zniknął z pola widzenia, wiele kobiet miało do aktorki pretensje, że trzyma go pod kluczem" - mówiła znajoma artysty w rozmowie z "Na żywo".
Dobiegający wówczas trzydziestki aktor nie miał jednak powodów do narzekań, gwiazda "Popiołów" była bowiem dla niego "matką, żoną i kochanką" - dowiadujemy się z tygodnika.
Ich sielanka nie trwała jednak zbyt długo. Trudno się dziwić - Bogusław Linda miał wtedy partnerkę i dwóch synów. Wybranka i pociechy aktora mieszkały wówczas w Toruniu, czekając aż artysta ściągnie ich do stolicy.
Związkowi Poli Raksy z młodszym o dziesięć lat amantem nie był przychylny także nastoletni syn legendarnej piękności.
To jednak nie były jedyne problemy, z którymi zmagali się kochankowie. Kiedy ich uczucie powoli wygasało, zyskujący coraz większą sławę Linda z wielkim przytupem powrócił na salony i rzadko wracał do domu na noc.
Wyskoki gwiazdora przypieczętowały decyzję o rozstaniu - sfrustrowana hulaszczym trybem życia artysty Pola Raksa postanowiła zakończyć ich ognistą relację i Bogusław Linda musiał poszukać sobie nowego mieszkania.
Zaraz po tym gwiazdor "Pana Tadeusza" związał się z Moniką Jaruzelską, a słynna serialowa Marusia wyszła za mąż za reżysera Marka Piwowskiego.
Zobacz też:
Bogusław Linda i Lidia Popiel: Sekret ich związku wyszedł na jaw