Reklama
Reklama

Bohater "Rolników z Podlasia" zmazał aż 100 zdrapek. Oto ile wygrał

Andrzej Onopiuk, czyli jeden z bohaterów „Rolników z Podlasia”, miał ostatnio szansę wygrać niezłą sumkę. Od brata dostał bowiem aż sto zdrapek. O ile ostatecznie udało mu się wzbogacić?

Andrzej Onopiuk korzysta z popularności

Program "Rolnicy. Podlasie" wprawdzie nie zyskał aż takiej sławy jak nadawany w TVP "Rolnik szuka żony", jednak jego bohaterowie - przynajmniej w pewnych kręgach, a także w swoich rodzimych okolicach - i tak zyskali sławę.

Na kanwie tej popularności jeden z gwiazdorów programu, Andrzej Onopiuk, postanowił założyć kanał na YouTube. Pochodzący z Plutycz mężczyzna nagrywa filmiki razem ze swoim ojcem, Gienkiem.

Reklama

Andrzej Onopiuk prowadzi także fanpage na Facebooku, poprzez który utrzymuje relacje z fanami. Bohater programu "Rolnicy. Podlasie" ujął swoich wielbicieli przede wszystkim szczerością, a także poczuciem humoru, które jest nie do podrobienia.

Andrzej Onopiuk pochwalił się wygraną w zdrapkach

W najnowszym filmiku na YouTube Andrzej z Plutycz pochwalił się prezentem, jaki otrzymał od swojego brata Jarka. Otóż mężczyzna stał się posiadaczem aż... stu zdrapek. Właśnie tyle jego brat postanowił dla niego kupić, by pomóc w zdobyciu funduszy.

Andrzej obecnie remontuje swój dom, co wymaga sporych nakładów finansowych. Jarosław uznał, że jest spora szansa, że w zdrapkach będzie się kryła wygrana. Czy faktycznie tak było?

Andrzej Onopiuk przed kamerą po kolei odkrył każdą zdrapkę, jednak - jak się okazało - nie trafił na główną wygraną. Łącznie udało mu się wygrać 144 zł, co z pewnością nie wystarczy na pokrycie remontu.

"Zaraz zobaczymy, czy się opłaca zdrapać, czy nie, bo sam tego nie wiem. Nie mam czasu w te zdrapki się bawić, ale próbować można" - wyznał już na samym początku, dodając, że wartość wszystkich zdrapek to 200 zł.

"50 zł jesteśmy do tyłu, ale to nie duża strata" - podsumował.

Zobacz też:

"Rolnicy. Podlasie": Emocjonujące sceny w oborze

Para z "Rolnicy. Podlasie" żyje na krawędzi

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy