Bohdan Gadomski o Joannie Opoździe: Aktoreczka! Osobiście rozmawiam tylko z gwiazdami
Bohdan Gadomski (wiek nieznany) nie daje za wygraną i poniża Joannę Opozdę (30 l.), z którą przeprowadził telefoniczny wywiad dla tygodnika "Angora". W najnowszym wpisie dziennikarz nazywa swoją rozmówczynię "początkującą aktoreczką, która nie ma żadnego doświadczenia w udzielaniu wywiadów".
Po tym, jak aktorka "Pierwszej miłości" ujawniła, że podesłany przez Gadomskiego wywiad do autoryzacji miał liczne błędy, dziwną składnię, mnóstwo literówek i, co gorsza, niedopowiedzenia, które zmieniały wydźwięk jej wypowiedzi, stawiając ją w złym świetle lub przedstawiając jako osobę niekompetentną (CZYTAJ TUTAJ), dziennikarz ponownie zabrał głos i dał upust emocjom na Facebooku, publikując swoją wersję "telefonicznego" spotkania z - jak napisał - "aktoreczką".
Winą za nieudany wywiad obarczył swoją rozmówczynię, stwierdzając, że nie ma ona żadnego doświadczenia w udzielaniu wywiadów. Poza tym w tekście, który odesłała mu po autoryzacji, zrobiła ponad 40 błędów!
"Rozmowa z Opozdą trwała 1,5 godziny, ale do druku niewiele się nadawało. Aktoreczka nie ma żadnego doświadczenia w udzielaniu tak obszernych wywiadów. Spisywanie jej chaotycznych odpowiedzi trwało trzy dni! Kiedy otrzymała wygładzony zapis swoich odpowiedzi, wpadła w panikę, że jest takim słabym rozmówcą i raz jeszcze pisała odpowiedzi, już usystematyzowane i poprawne" - twierdzi Gadomski w swoim wpisie na Facebooku (został już usunięty).
Dalej sugeruje, że gdyby w gazecie ukazał się pierwszy zapis jej wypowiedzi, "nikt nie potrafiłby ich odczytać".
"W autoryzowanym tekście zrobiła ponad 40 błędów. Według nowych przepisów dotyczących autoryzacji wywiadów rozmówca ma 24 godziny na odesłanie tekstu i wszystko wskazywało, że wyjeżdżająca do Tajlandii aktoreczka nie zdąży tego zrobić, ale zrobiła i to jest jej jedyny plus" - pisze Gadomski.
Największy smaczek zostawia jednak na sam koniec, notując, że wywiad z Opozdą przeprowadził przez telefon, gdyż... osobiście umawia się tylko z "prawdziwymi gwiazdami"!
"Na wywiadach spotykam się bezpośrednio tylko z prawdziwymi gwiazdami i artystami. Z celebrytkami i początkującymi aktoreczkami rozmawiam telefonicznie".
Wyjątek pan Bohdan robi dla... młodziutkich celebrytów i młodziutkich aktorów, którymi tak zachwyca się na stronie.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy Gadomski krytykuje swoich rozmówców. Joannę Krupę nazwał ostatnio "podstarzałą celebrytką, która powinna zająć się mężem i kundelkami", Zofię Wichłacz - "amatorką", a Sebastiana Fabijańskiego - "bufoniastym menelem".
Kto będzie następny?
***
Zobacz więcej materiałów: