Bohdan Łazuka zrobi to dla córki!
Bohdan Łazuka (79 l.) bardzo tęskni za ukochaną Olgą, ale podróż samolotem do córki napawa go panicznym strachem. Aktor postanowił coś z tym zrobić...
U szczytu swojej kariery często latał samolotami. - Myśmy jeździli do Rosji, a tam są do pokonania ogromne odległości! I nic mnie to nie obchodziło, choć lataliśmy w warunkach nie zawsze komfortowych. Ale przyszedł pewien moment, pyk i koniec - mówi "Dobremu Tygodniowi" Bohdan Łazuka, który od jakiegoś czasu unika podróży drogą powietrzną.
A że jego ukochana córka mieszka z rodziną na Florydzie, jest to tym bardziej przykre. Aktor tęskni za Olgą i wnuczkiem Andrzejem (7 l.). Chciałby się z nimi spotkać. - To już półtora roku, jak ich nie widzę - wyznał. - Olga wciąż mnie namawia, żebym ich odwiedził, ale niestety, jak tylko słyszę słowo Okęcie, to już umieram ze strachu. Boję się, bardzo się boję... - zdradza "Dobremu Tygodniowi" Bohdan Łazuka.
Gdyby to od niego zależało, ściągnąłby bliskich z powrotem do Polski. - Wolałbym ich mieć przy sobie, ale rozumiem, że przychodzi taki moment, że dzieci wyfruwają z gniazda - mówi z żalem. Olga jest owocem miłości z Renatą Węglińską, czwartą i jednocześnie piątą żoną Łazuki (pobrali się ponownie po rozwodzie).
Przez ostatnie lata dziewczyna była dla ojca wielkim wsparciem. Kiedy miał problemy ze zdrowiem, to ona była jego szoferem i woziła na występy. Pełniła rolę menedżerki, negocjowała umowy. - Z wiekiem tata złagodniał, docenił więzi rodzinne, co mnie bardzo cieszy - mówiła "Dobremu Tygodniowi" . Dlatego artysta będzie robił wszystko, żeby jednak odwiedzić rodzinę za oceanem.
Rozmawiał w tej sprawie z lekarzem i już wie, że sprawa podróży samolotem do Ameryki nie jest stracona. - Doktor powiedział, że wyleczy mnie z tego panicznego strachu, że coś mi zaaplikuje, gdybym zdecydował się polecieć za ocean - wyznaje tygodnikowi pan Bohdan.
Trzymamy kciuki, bo jego córka na Facebooku deklaruje, że nie planuje na razie powrotu do kraju.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: