Bohdan Smoleń w ciężkim stanie. "Nigdy nie było z nim tak źle"
Bohdan Smoleń (68 l.) kilka dni temu trafił do szpitala. Jak mówi osoba z Fundacji Pana Smolenia, nigdy jeszcze nie było z nim tak źle!
Kabareciarz od wielu lat ma kłopoty ze zdrowiem. Dwa udary, chore stawy, a ostatnio poważne problemy z oddychaniem, z którymi trafił do szpitala.
- Infekcja wirusowa, która dopadła pana Bohdana, przebiegała wyjątkowo źle - mówi "Twojemu Imperium" Joanna Kubisa z Fundacji Stworzenia Pana Smolenia.
- Szef był bez życia i nie miał ochoty na nic. Gdy pojawiły się trudności z oddychaniem, zawieźliśmy go do szpitala.
Choć stan Smolenia jest stabilny i opuścił on już szpital w Puszczykowie pod Poznaniem, czeka go długa i kosztowna rekonwalescencja.
- Znaleźliśmy ośrodek rehabilitacyjny, który zaopiekuje się szefem, bo jeszcze nigdy nie było z nim tak źle. Mamy nadzieję, że postawią go tam na nogi i za jakiś czas odzyska samodzielność - dodaje Kubisa, zastrzegając, że miejsce pobytu pozostanie tajemnicą, gdyż bliskim bardzo zależy na tym, by satyryk miał spokój.
Leżąc w publicznym szpitalu, nie mógł bowiem odpocząć, gdyż jako znana osoba, budził powszechne zainteresowanie, a inni pacjenci wciąż prosili go o autografy.