Bojarska-Ferenc już spisuje testament. Te osoby nie mają co liczyć na spadek
Mariola Bojarska-Ferenc zaskoczyła ostatnio swoim wyznaniem na temat testamentu. Gimnastyczka artystyczna i była gwiazda TVP już postanowiła spisać swoją ostatnią wolę i bez skrupułów opowiedziała o tym, kogo wykluczyła ze spadku...
Mariola Bojarska-Ferenc sławę zyskała w latach 80. To właśnie wtedy spełniała się w gimnastyce artystycznej i należała do kadry narodowej. Następnie zaczęła się jej przygoda z pracą w TVP, gdzie była m.in.: prezenterką serwisu sportowego w "Dzienniku Telewizyjnym" oraz przygotowywała felietony dla programu "Pytanie na śniadanie".
Kobieta nie rezygnuje z działalności zawodowej i równie często pojawia się na branżowych wydarzeniach, a na początku 2024 roku będzie świętować 63. urodziny. Zbliżający się jubileusz skłonił gimnastyczkę i wieloletnią gwiazdę TVP do przemyśleń na temat upływającego czasu.
Dziennikarka otworzyła się na temat testamentu i podziału majątku.
Z rozbrajającą szczerością wyznała, komu przekaże kosztowności, a kto z jej bliskich nie ma co liczyć na spadek!
62-latka jest szczęśliwą mamą dwóch synów — Marcina i Aleksa. Guru fitnessu wielokrotnie podkreślała, że spełnia się również w roli babci i ochoczo opiekuje się Marcelem, Wiktorią i Zosią. Rodzina jest dla niej bardzo ważna, dlatego w swoim testamencie postanowiła uwzględnić dzieci i wnuki. Oficjalnego dokumentu jeszcze nie spisała, ale zamierza to zrobić i równo podzielić majątek.
"Jeśli chodzi o testament, to nie spisałam, chociaż zamierzam to zrobić. Moi synowie wiedzą, że jakby coś się stało, to wszystkim mają się dzielić po połowie, a do moich wnuczek należą wszystkie torebki i akcesoria kobiece" - powiedziała w rozmowie z "Jastrząb Post".
Bojarska-Ferenc sprawę postawiła jasno, a na dodatek wyznała, komu nic nie przekaże.
"Do moich wnuczek, nie synowych, bo synowe mogą się zmienić, a wnuczki zawsze będą wnuczkami" - zaznaczyła.
W tej samej rozmowie podkreśliła, że uwielbia bawić się modą, a także obdarowywać innych prezentami, dlatego ochoczo robi prezenty swoim bliskim.
"Kocham bawić się modą i one [wnuczki — przyp. red] często korzystają z moich porad, dostają ode mnie mnóstwo rzeczy, bo ja po prostu lubię obdarowywać ludzi prezentami" - zakończyła.
Przeczytajcie również:
Kolejna zwolniona przed laty gwiazda TVP liczy na powrót. Ma sprytny plan
Mariola Bojarska-Ferenc oskarża piłkarzy o "sodówkę". Z jednym wyjątkiem...