Borkowski ledwie się oświadczył, a teraz takie pilne wieści o młodszej ukochanej. Nie zostawił żadnych złudzeń
Jacek Borkowski bardzo przeżył śmierć żony Magdaleny. Aktor myślał, że już zawsze będzie sam. Jednak z biegiem czasu dotarło do niego, że nie jest stworzony do życia w samotności i zaczął randkować. Gdy spotkał na swojej drodze Jolantę z Krakowa od razu się oświadczył. Jego ostatnie słowa nie pozostawiają złudzeń co do ślubu.
Jacek Borkowski był żonaty trzy razy. Z drugą żoną Katarzyną Borkowską ma dorosłą córkę Karolinę, a ze związku z Magdaleną Gotowiecką doczekał się syna Jacka i córki Magdy.
Największą traumą dla aktora było jednak jego ostatnie małżeństwo, które zakończyło się tragicznie. Jego żona Magdalena zmarła w 2016 r., mając zaledwie 42 lata.
Po śmierci trzeciej żony Jacek Borkowski długo pozostawał pogrążony w żałobie, jednak po czasie odkrył, że nie jest stworzony do życia w samotności i zaczął spotykać się z kobietami. Z reguły były to przelotne relacje, aktorowi nie udawało się zbudować nic trwałego.
Wszystko zmieniło się gdy gwiazdor "Klanu" poznał Jolantę z Krakowa. Mężczyzna zakochał się na zabój, po trzech miesiącach oświadczył się i został przyjęty.
Ostatnio w rozmowie z "Faktem" Jacek Borkowski uchylił rąbka tajemnicy na temat ślubu. Aktor jest bardzo niecierpliwy, wręcz nie może doczekać się ceremonii i nie zamierza niczego odwlekać w czasie. Ślub ma się odbyć już w przyszłym roku.
"Ja wyznaję tradycyjne zasady jeśli poprosiłem o rękę, to znaczy, że będzie też następny krok i weźmiemy ślub. Myślę, że uroczystość zorganizujemy w przyszłym roku, ale wierzę, że choinkę na te święta będziemy do naszego domu wnosić już razem" – powiedział stanowczo Borkowski.
Zobacz też: