W nocy z 9 na 10 lutego wstawiony Szyc (30 l.), po opuszczeniu warszawskiego nocnego klubu, usiadł za kierownicą swojego audi z zamiarem powrotu do domu. Niestety, trafił na policyjny patrol. Kontrola wykazała, iż we krwi aktora krąży 0,7 promila alkoholu.
Jak donosi "Super Express", Sąd Rejonowy w Warszawie zdecydował, iż za ten wybryk Szyc nie może przez 2 lata prowadzić pojazdów mechanicznych. Musi także zapłacić ok. 4,5 tysiąca złotych.
Szkoda, że nie kazano mu odbyć przymusowej terapii w ośrodku leczenia alkoholizmu. No cóż, może następnym razem...